Już po raz trzeci odbył się w naszym przedszkolu „Bal Duszków” Dzieci ciekawie przebrane
z grupy integracyjnej pięciolatków pod opieką wychowawczyń Haliny Król i Ilony Perek wesoło figlując odwiedziły wszystkie dzieci zadając pytanie – Figielek albo cukierek ? Odpowiedzi były różne ale w końcu wszystkie dzieci chciały potańczyć z wesołymi duszkami. Przy tajemniczej muzyce tańczyły duszki i wszystkie dzieci. Czasem duszki starały się trochę pofiglować lub postraszyć.
Na zakończenie każdej wizyty „wesołe duszki” objadały się słodkimi cukiereczkami, którymi zostały poczęstowane przez wychowawczynie.
H.Król
BAL DUSZKÓW
- reklama -
Nie wiem czy zauważyliscie,jak rozkopują nasze miasto.Najbardziej mnie wkurza to ze rozkopano prawie cały park przy ulicy kolejowej.
Maniek,Tobie to sie nie podoba ze rozkopuja miasto-nikt tego nielubi,ja tez,ale jesli chcemy by Racek nmogl sie rozwijac to musimy sie z tym pogodzic.Ja bym ci proponowal pojechac do Berlina czy do miasta holenderskiego,tam wszystko jest,a ciagle cos buduja remontuja,ciagle cos jest rozwalone,I to jest urok wielkich miast,do ktorych Raciborz moze sie w przyszłosci zaliczac. POZDRAWIAM WSZYSTKICH 🙂
hmmm Mnie tylko zastanawia, dlaczego tak wiele robót w naszym meście wykonują firmy z Krakowa, Tychów, Nowego Sącza itp. a kiedy jakis przetarg wygrywa firma z Raciborza to w danej branży (głownie mam tu na myśli remont elewacji budynków i brukowania ulic) jest to przeważnie ta sama firma 🙂
Nie wiem czy to jest powodem ale w naszym regionie jest teraz sporo inwestycji. Być może po prostu na miejscu brak już fachowców. Może te firmy wygrywają przetargi bo oferują wykonawstwo taniej. Nie zapomnij, że robotnicy z firmy spoza Raciborza gdzieś muszą nocować, coś jeść, kupować itd a więc są to plusy dla lokalnych sklepów, hoteli, gastronomii itd
Artaks.Mieszkam w Kościanie woj. wielkoposkie,miasto 25tyś.miesz.Mam takie jedno pytanie do ciebie.byłem w tym roku w Raciborzu u rodziny w odwiedziach i pojechaliśmy do Rybnika,przeszedłem Rybnik od rynku wzdłuż i wszerz i zachodzę w głowę gdzie się w nim mieści 150tyś mieszk.Bo słyszałem że tyle ma.Kościan jest tej samej wielkości,a może i większy.Dlatego nie daje mi to spokoju,gdzie oni wszyscy mieszkają?Bardzo mi się Rybnik podobał,ale żeby zniego robić taką wielką MEKROPOLIĘ,trochę przesada
Sorry za tą MEKROPOLIĘ,miałem na miśli METROPOLIĘ,jeszcze raz SORRY.
Rybnik faktycznie ma 145 tysięcy mieszkańców i różni się od wielu innych miast chyba podstawową rzeczą. Ma najmniejszą gęstość zaludnienia na Śląsku… Co nie znaczy, że nie ma blokowisk bo też są ale w przeciwieństwie dla wielu miast tej wielkości ma dużo dzielnic willowych przy czym np. Zachód leży całkiem blisko Śródmieścia. Poza tym odwiedziny w Rybniku zazwyczaj kończą się na Rynku i Pl. Wolności, a sporo gęstej zabudowy jest też w północnej części Śródmieścia (ul. Kościuszki, Piasta itd)
ale tam mało ludzi zagląda gdyż tam raczej nie ma sklepów. Poza tym Śródmieście Rybnika poprzecinane jest różnymi skwerami i pustymi placami które powstały ze zburzeniu wielu kamienic, magazynów itd, obecnie rozwalono już całkowicie browar pod budowe Galerii Fokus-Park. To może robić wrażenie na pierwszy rzut oka nieco jakby „pustawe”. Swoją drogą to właśnie Rybnik napędza koniunkturę dla całej południowej części Śląska ze względu na duże dochody, dobrze prosperujący przemysł i konsekwentny UM.
A Kościan znam z okien pociągu bo czasami bywam służbowo w Poznaniu. W miasteczku tym jednak nie miałem przyjemności być choć domyślam się, że jak i inne wielkopolskie (np. Pleszew, Gniezno, Rawicz) będzie z pewnością zadbane i ukwiecone 🙂
Do Arteksa.Nie sądzisz że dzielnice,jak Niedobczyce,Niewiadom i inne,przyłączone w 1975r.nie czują się OKUPOEANE przez Rybnik,czy one mają coś z tej WIELKOMIEJSKOŚCI.Myślę żę nie.Rybnik pompuje w siebie grubą kasę i uzależnia od siebie inne dzielnice,gdzie nic się nie dzieje.myślę żę to jest sztuczne zagęszcenie miasta?Dlaczego nie inwestują w inne dzielnice,czy to nie jest EGOCENTRYZM? Nachpać się cudzym kosztem i udawać wielkie MIASTO.Wdzisław Śl. odczuł tego skutki i się rozsypał CDN.
Wodzisław Śl.Miasto ponad 100tyś też sztucznie powiększone w1975r.o Rydułtowy,Pszów,Radlin i inne miejscowości i pękło jak bańka mydlana,no i znowu jest pipidówką jak kiedyś.Myślę że takie praktyki są chore,bo cierpią na tym inni(okupowani) Nie wywyższajcie się bo będziecie poniżeni.
Jeżeli uważacie że w Rybniku buduje się hipermarkety na obrzeżach miasta jak REAL,MAKRO,TESCO i inne które mają powstać w Rybniku.To sami potwierdzacie gdzie się kończy miasto,a dalej to już nie Rybnik,a to właśnie tam,za tymi marketami mieszka te 100tyś mieszk.które nakręcają Rybnik.Dlaczego nie wybudują takich sklepów w Stodołach,Kamieniu czy Niewiadomiu,bo wtedy by musieli jeździć na”prowincję”,a CENTRUM by opustoszało i było by nie w sosie,żeby inne dzielnice się rozwijały.Rybnik to pasożyt.
W Rybniku nie ma tendencji separatystycznych tak jak w Wodzisławiu. Sam Wodzisław był jednak miastem dość słabym, a przyłączenie do niego w sumie dużego miasteczka jakim były Rydułtowy było sporym nieporozumieniem bo Rydułtowy miały już przed 1975 r. swój szpital, ryneczek, liceum, dworzec kolejowy, kopalnię. I leżały zbyt daleko od… Wodzisławia. Natomiast jeśli masz wątpliwości w przypadku reformy administracyjnej 1975 to chciałbym zauważyć, że wtedy zyskało każde miasto w Polsce. Np. do
Raciborza przyłączono Studziennę czy Markowice, do Żor Rowień, do Katowic Piotrowice, Murcki, Bogucice i tak mógłbym wymieniać w nieszkończoność. Myślę, że Rybnik nie pęknie tak jak Wodzisław gdyż jego mieszkańcy poczuli pewien prestiż mieszkania w tym mieście. Poza tym po latach dzielenia teraz raczej np. w biznesie dochodzi do konsolidacji – duży może więcej. Mało tego jeśli faktycznie dzielnice Rybnika są okupowane to czemu Ochojec na ochotnika przyłączył się do Rybnika a w referendum
opowiedziało się za tą decyzją prawie 97% mieszkańców? Reforma Gierka miała swoje plusy. W wielu przypadkach stworzono w miastach nowe tereny pod budownictwo mieszkaniowe, fabryki, zurbanizowano wiele obszarów wiejskich. Przez 30 lat ludzie przyzwyczaili się do takiego stanu, a całe jedno pokolenie nie pamięta już że kiedyś ta dzielnica była osobną miejscowością. Co do marketów to hipermarkety w Rybniku powstają na obrzeżu Śródmieścia, które jest dość spore i chyba to jest OK.
Nie chcę tutaj za dużo o Rybniku aby nie zanudzić ale jeszcze jedno zdanie dla Antyokupanta który troszczy się o rybnickie dzielnice. Największa inwestycja w Rybniku – budowa kanalizacji ściekowej dotyczy nie Śródmieścia i okolicznych dzielnic które miały już ją w XIX wieku tylko dzielnic (np. Boguszowice). Jest to jedna z największych inwestycji realizowana częściowo ze środków EU, częściowo z własn. w kanalizację w Polsce (74 mln Euro) i niezwykle poprawi życie mieszkańcom domów prywatnych.