Od czterech lat w Gimnazjum Nr 5 w okresie poprzedzającym święta Bożego Narodzenia odbywa się akcja mająca na celu obdarowanie prezentami świątecznymi dzieci z klas I – III szkoły podstawowej, które najbardziej „oczekują wizyty świętego Mikołaja”. Akcja odbywa się z inicjatywy Grażyny i Dariusza Malinowskich oraz Marii Senftleben.
W ubiegłym roku „Ekipa świętego Mikołaja” zebrała dary do paczek i wręczyła je uczniom Szkoły Podstawowej nr 11, uczniom Szkoły Podstawowej nr 13 oraz uczniom Gimnazjum Nr 5. W tym roku w ramach akcji „Ekipa świętego Mikołaja” postanowiła zwiększyć zasięg swoich działań i obdarować większą ilość dzieci poszukując sponsorów w myśl hasła „…choć ludzi dobrej woli jest więcej”.
Przez cały listopad uczniowie z Gimnazjum Nr 5 przynosili dary na paczki dla dzieci klas młodszych (mogły to być książki, maskotki, gry, przybory szkolne itp.). Ponadto tegoroczną akcję wsparli Samorząd Uczniowski oraz liczne grono osób, które pragną zachować anonimowość – w tym miejscu „Ekipa świętego Mikołaja z Gimnazjum Nr 5 składa serdeczne podziękowania wszystkim darczyńcom, dzięki którym w każdym kolejnym roku „Ekipa …” może obdarować większą liczbę dzieci.
Uczniowie z Gimnazjum Nr 5, którzy przynieśli największą ilość darów weszli w skład „Ekipy świętego Mikołaja” i zostali wyznaczeni do pakowania paczek ora z wręczania ich młodszym kolegom ze Szkoły Podstawowej nr 11 i Szkoły podstawowej nr 13 oraz Gimnazjum Nr 5. W doborze uczniów „świętemu Mikołajowi” pomogli: pedagog SP 11, pedagog SP 13.
Wszystkim uczniom akcja bardzo się podobała. Cieszy fakt, że w czasach pauperyzacji społeczeństwa, która rodzi wiele dramatów, konfliktów rodzinnych i agresji tego typu akcje cieszą się coraz większym zainteresowaniem zarówno wśród gimnazjalistów jak i uczniów szkoły podstawowej. Akcja ta poza wręczeniem prezentów dzieciom, które naprawdę tych prezentów oczekują, ma na celu uwrażliwienie społeczeństwa na sytuację materialną wielu rodzin a co za tym idzie pokazanie dzieciom, że poprzez niesienie pomocy i dobra innym można zyskać wiele cennego. A najcenniejszym darem dla wszystkich jest szczery uśmiech dziecka. Uśmiech, który potrafi zamienić agresję w pomocną dłoń.
Koordynatorzy akcji mają nadzieję, że z biegiem czasu ilość osób zainteresowanych tą formą dzielenia się z innymi tym, co mamy najlepsze, czyli życzliwością i obdarowywaniem innych radością będzie wzrastała w takim samym stopniu.
„Ekipa Świętego Mikołaja”
- reklama -
No i ekstra! PO swojego małego wiecznie musimy sie spieszyć-albo ja, albo żona. Bez przerwy któreś z nas musi zwalniać się z pracy, na co równiez bez przerwy warczą szefowie. Przedszkola powinny być conajmniej do 17! Albo nawet dłużej!!
17 w większości nie rozwiązuje problemu. W końcu gro ludzi pracuje np do 18. To kolejna taka granica czasowa, więc przedszkola powinny byc otwarte do 18 minimum. Dluzej nie trzeba.
Osoba pisząca w/w tekst nie jest dobrze poinformowana ,ponieważ jast w Raciborzu przedszkole nr 11 ,które od lat jest czynne do godz.17.30.
To może sam pan urzędnik nie jest dobrze poinformowany? A zreszta mówmy o większości, co mi po jednym takim przedszkolu? Przeciez wszystkie dzieciaki nie można wcisnąć do 11-tki?
Pewnie przedłuża o max pol godz i zaraz podniosa sie glosy przedszkolanek jakby to o nie wiadomo ile i co chodzilo! Skonczyla sie komuna,teraz wychodzi sie na pzreciw potrzrebom „klientow”!
dokladnie wczoraj dziewczyna spóznila sie po corke odbierajac z przedszkola. Panie przedszkolanki myslalem ze ja zjedza!!! a spoznila sie tylko 10 minut. Co to bedzie jak im bedzie sie kazac zostawac dluzej????? Odbija sobie nerwy na dzieciach!
Moi drodzy nie „przedszkolanka” a nauczyciel przedszkola,te panie są tak samo po studiach magisterskich jak nauczyciele w szkołach.Zgadzam się z tym, że jedna 11-ka w Raciborzu nie wystarczy na zaspokojenie potrzeb naszego lokalnego społeczeństwa.Mam nadzieję,że problem ten zostanie pozytywnie rozwiązany.A tak na marginesie-kochani, poświęcajmy naszym milusińskim więcej czasu, życie szybko ucieka a z nim najmłodsze lata naszych dzieci.Nie traćmy tego,bo gdy będą starsze to…?!
najlepiej będzie jak dziecko pozostawią rodzice na cały tydzień łącznie z sobotą i niedzielą przecież tak kochają swoje pociechy
Zwracam sie do autorki listu i nie ukrywam, że jestem oburzona, pisze Pani tylko o negatywach przedszkola , do którego uczęszcza Pani dziecko. Czy naprawdę nic dobrego nie wnosi przedszkole w edukowanie i wychowanie Pani syna , czy nie ułatwia Pani życia?.Jako długoletnia nauczycielka przedszkola zapewniam, że w placówce którą kieruję od wielu lat nie zdarzyło się NIGDY, aby w godzinach pracy nie było nauczyciela.Uogólnianie jest trochę nie fair.
Niezły pomysł, który napewno ułatwi nam życie. Chociaż wiem z autopsji, że niektórzy rodzice będą to wykorzystywać nagminnie – chociażby dla spokojnego zrobienia zakupów, np. w Minimalu czy nawet w Realu.
Do przedszkolanki proszę się nie oburzac,proszę nie mówic NIGDY, bo nie zdarza się ze nauczycielka wychodzi załatwic swoje sprawy na ciszy albo zapalic papierosa do drugiego pomieszczenia i zostaje wożna,a jak już w tym temacie to dlaczego w budynkach przedszkolnych są palarnie papierosów, a nie na zewnątrz,to też Pani toleruje,więcej grzechów waszych nie będę pisał bo mi strony zabraknie.Mieszkam koło przedszkola to widzę wszystko i skonczmy ten temat i niech Pani się uderzy mocno w serduszko.
a w przedszkolu na ul.Słonecznej,zdarza się że pewna pani ciągnie dzieci!!!! A na ul.Polnej,toleruje się dzieci z tak zwanych wyższych sfer!!!!!!!!!!!!!