Na posterunku odgałęźnym Racibórz – Markowice wykoleił się pociąg towarowy. Na szczęście nikt nie został poszkodowany. Podróżujący w kierunku Raciborza utknęli na stacji w Kuźni Raciborskiej.
22 lutego około godz. 21 uległ wypadkowi pociąg towarowy jadący
z Raciborza w kierunku Nędzy.
Gdy część składu minęła już rozjazdy na posterunku odgałęźnym Racibórz – Markowice, przedwczesne przełożenie zwrotnicy spowodowało wykolejenie się kilku wagonów i skierowanie reszty
na sąsiedni tor. Początek składu pojechał zgodnie z planem, dwa wagony wypadły z torowiska i były ciągnięte po międzytorzu,
a reszta sunęła po torze obok. Wyglądało to groźnie, tym bardziej że ostatnie wagony poruszały się po torze, na którym stała lokomotywa ze składem węglarek, oczekująca na wolną drogę do Pszowa. Maszynista lokomotywy, widząc jadące ku niemu wagony, wszczął alarm i wyskoczył z maszyny. Po chwili wykolejony skład uderzył
w lokomotywę i zatrzymał się.
Trwa ustalanie przyczyn wypadku i liczenie strat.
Służby kolejowe dopiero po południu następnego dnia ustawiły wykolejone wagony na torach i odblokowały trasę. W tym czasie pociągi kursowały na trasie z Kędzierzyna – Koźla i Rybnika tylko
do Nędzy, a dalej kolejarze zapewnili podróżnym transport zastępczymi busami.
Raciborski Portal Internetowy dowiedział się nieoficjalnie, że przyczyną wypadku był błąd człowieka.
/BSp/
Mam pytanie,chodzi o człowieka myślącego (homosapiens),albo pierwotnego?
Jak to dobrze, że w tym dniu spóźniłem się na pociąg i jechałem samochodem, bo bym przekiblował dobrych kilka godzin, zanim kolej by się pozbierała.
Jaki z ciebie miłosnik,skoro przestawiłes się na cztery kółka?
jo tez tam robil danka chyba se przyspola, abo zas naprano byla
do sary: No właśnie taką miłością pałam do tej instytucji.