Letnia susza nęka raciborzan nie tylko w przyrodzie. W dziedzinie imprez artystycznych i rozrywkowych można mówić również o swoistej klęsce. Trzy miejskie ośrodki kultury w okresie wakacji właściwie wegetują. Żadne imprezy czy zajęcia nie są przewidziane. Głównie z braku pieniędzy. Młodzieżowy Dom Kultury działa w systemie oświatowym. Szkolne wakacje obejmują więc i MDK. Lipiec i sierpień na Stalmacha to czas, kiedy wychowankowie MDK-u mierzą się w rozmaitych konkursach i przeglądach. Ale to tylko kilka osób.
W Raciborskim Centrum Kultury jest nie inaczej. Na Chopina i w „Strzesze” funkcjonuje właściwie administracja. Podobno brakuje pieniędzy, a muszą zostać środki na początek nowego sezonu. Jedynie w kinie Przemko przez sierpień funkcjonuje letni cykl filmów animowanych. Przed południem dzieci za niewielką sumę mogą nadrobić zaległości z animowanych superprodukcji
Nie zawodzą jedynie niezależne inicjatywy, głównie puby, gdzie regularnie odbywają się koncerty i taneczne imprezy.
Doświadczenie zeszłych lat pokazuje, że sezon urlopowy jest w raciborskiej kulturze rygorystycznie przestrzegany. O ile można się w mieście jako tako rozerwać w lecie, to głodnym bardziej wymagających propozycji zostają dwa wyjścia w wakacje. Wyjechać. Albo zapaść w letni sen i hibernować.
/argent/
A my sobie od lat wyjeżdżamy do Krakowa i tam zostawiamy pieniądze na kursy i w kinie:)
Nie wiem po co zatrudnionych jest tyle instruktorów. Dobrze że strażacy organizują w sierpniu kolejny memoriał bo będzie przynajmniej coś się działo przez 2 dni
Racibórz jest martwy. Jak młodzież sama czegoś nie zorganizuje to nikt nie zorganmuje. No taka pradwa, że w naszym mieście rozrywka to głownie puby i Ozon, a kto chce chodzić po lokalach w taką pogodę. Jeżeli mowa o MDK to nawet gdyby instytucja ta nie istniała to dla większości raciborzan nie byłoby różnicy… no chyb a że sie mylę i wcale tak nie jest.
MDK – potocznie Młodzieżowy Dom Kultury, właściwie takiego skrótu nie powinnien używać, bo w/g statu placówki(odsyłam na sstronę http://www.placówki)nie powinni takowego używać…Obawiam się,że co niektórzy forumowicze tak „interesują” się działalnością placówek kulturalnych, że nic tylko im narzekać…Racją jest, iż okres letni w Raciborzu – to okres „martwy” pod względem kultury…Idealnie by było gdyby dużo sie działo w plenerach Raciborza – szczególnie wieczorami, kiedy upał”pozwala” na wyjście
pozwala na wyjscie z domu…Niestety -to jest cała strategia działania – aby wymysleć „Lato kulturalne w Raciborzu..” – a zwłaszcza nadać temu sensowny bieg pod względem artystycznym jak i finansowym. Musi to być po prostu wprowadzone w budżet miasta w założeniach i planach budżetowych na kolejny rok kalendarzowy. Kluby OZON i temu podobne mogą prowadzic działalność gospodarczą i jest im prościej zorganizować zaplecze-chociażby kosumpcyjne-co w tego typu odbiorze sztuki i nie tylko jest bardzo
ważne.Pewnie,że może pomarzyć sie letnia scena plenerowa w centrum miasta -ale na niej ktoś sensowny mjusi przeciez wystepować-nie mogą to być po prostu potańcówki- a to wymaga jakiegoś tam nakładu organizacyjno-finansowego – chociaż mamy”sowich” świetnych,młodych artystów ale to na całe lato nie wystarczy…Może plenerowe kino letnie itd..To po prostu musi być zaplanowane z wiarą,że się uda – chociażby już za rok…
I tak na koniec-Młodzieżowy Dom Kultury w Raciborzu – to placówka wychowawcza oświatowa z odpowiednim jej statutem a co za tym idzie celami działalności…dla którego organem prowadzacym jest Powiat Raciborski- tego równiez doczytać się mozna zestrony http://www.placówki-a swoim działniem obejmuje nie tylko zajęcia w przeróżnych kołach zainteresowań w przeciągu danego roku szkolnego dla dzieci i młodzieży z całego powiatu- a także jest organizatorem kilku prestiżowych imprez kulturalnych wychodzących
wychodzących daleko poza zasięg odbioru – czyli całej spoleczności powiatu – we wszystkich jego kategoriach wiekowych-strona http://www.placówki o tym też informuje.Jednakże problemmartwego” sezonu letniego w kulturze raciborskiej istnieje i jest po prostu irytujący-nie”załatwi” go Memoriał – choc jak każda inna impreza-przyjęta,potrzebna i bardzo kosztowna…Jednakże żeby cokolwiek poprawiać w tej materii – trzeba być merytotycznie do tego przygotowanym i bardzo, bardzo chcieć!!!
Dobrze, że w czasie wakacji nie zamykają kina bałtyk i można pooglądać filmy. Jednak jeden bałtyk na wiele innych zamkniętych placówek kultury w mieście podczas wakacji to zbyt mało.
W całym Raciborskim Centrum Kultury czyli w Strzesze i RDD pracuje na pełnych i niepełnych etatach ok. 37 osób.Co oni robią przez wakacje? Czy urlopy trwają aż dwa miesiące? Ale trzeba inicjatywy i wiele dobrej woli ze strony kierownictwa aby na bazie naqwej własnych zespołów amatorskich i przy pomocy sponsorów organizować w niedziele imprezy plenerowe choćby w formie festynów np. w parku ROTH czy byłym amfiteatrze Strzechy. Przed laty były takie mprezy sobotnio niedzielne. a terazlenistwo RCK.