Lato w pełni. Ci, którzy wyjechali na urlop chcą powrócić nie tylko zrelaksowani, ale i pięknie opaleni. Ci, którzy pozostali, też starają się w każdej wolnej chwili „ozłocić” swoje ciało. Jak zatem opalać się, aby uzyskać pożądany efekt, nie płacąc za to zdrowiem?
Opaleniznę wywołują emitowane przez słońce i docierające do nas przez atmosferę promienie ultrafioletowe typu UVA i UVB. Ich natężenie zależne jest od grubości atmosfery i pozycji słońca nad horyzontem. Im wyżej jest słońce i im cieńsza jest warstwa atmosfery, tym silniejsze jest promieniowanie. Ponadto część padających na ziemię promieni jest od niej odbijana np. przez wodę lub piasek czy skały. Stąd tak łatwo np. opalamy się w wysokich górach lub na wodzie.
Opalona skóra ma co prawda piękny wygląd, należy jednak pamiętać, że promienie słoneczne uszkadzają włókna kolagenowe odpowiadające za sprężystość skóry, a tym samym przyczyniają się w dłuższej perspektywie do jej szybszego starzenia. Ponadto zwiększają ryzyko zachorowania na nowotwory, w tym szczególnie groźnego czerniaka.
Aby się opalić nie trzeba, a wręcz nie należy, godzinami smażyć się na słońcu. Najzdrowiej opalać się w półcieniu, w godzinach przedpołudniowych lub po południu, kiedy słońce nie operuje już tak silnie. Zależnie od koloru skóry, pierwsze kąpiele słoneczne nie powinny być dłuższe niż kilka do kilkunastu minut. Z czasem można je wydłużyć, choć bezwzględnie należy unikać tak popularnego, zwłaszcza w pobliżu wszelkich kąpielisk, leżenia "plackiem".
Ciało powinno być zabezpieczone odpowiednim do rodzaju skóry protektorem. Im jaśniejsza skóra, tym powinien on być silniejszy, przy czym chronić powinien zarówno przed promieniami UVA jak i UVB. Każdy taki kosmetyk powinien być zawsze indywidualnie dobrany do rodzaju skóry i stopnia nasłonecznienia. Przy wyborze kierować się należy stopniem wskaźnika filtra UVB. Jasna skóra wymaga filtra o współczynniku przynajmniej 30-35, skóry ciemniejsze zadowolą się współczynnikiem około 20. W przypadku łączenia opalania z kąpielą stosować należy kosmetyk wodoodporny, przy czym po wyjściu z wody i wytarciu należy nałożyć go ponownie.
Szczególnie ważne jest chronienie przed nadmiernym słońcem dzieci. Ich skóra jest bardzo delikatna i łatwo ulega poparzeniu. Dlatego w przypadku dzieci stosować należy jak najwyższy stopień filtra, a ciało musi być wysmarowane szczególnie dokładnie, łącznie ze stopami i uszami.
Oczywiście, przebywając na słońcu pamiętać też trzeba o nakryciu na głowę i okularach przeciwsłonecznych, chroniących oczy.
Lekka, złota opalenizna zdobi skórę i przydaje jej blasku. Ciemny brąz nie każdego już zdobi, zwłaszcza, jeśli chodzi o ludzi starszych, a na pewno każdemu w pewnej perspektywie szkodzi. Na szczęście i w tę dziedzinę wkracza moda na zdrowe życie, a ciemna opalenizna wychodzi z mody. Opalajmy się więc rozsądnie pamiętając, aby za dzisiejsze wielogodzinne wylegiwanie się na słońcu nie zapłacić w przyszłości.
/skvar/
(http://kobieta.gazeta.pl)
dobrze ,że to tylko makulatura, bo z dostarczeniem innych surowców np. złomu mogłyby mieć kobiety kłopot
ale niewypał!!!!!!! wstyd!!!!!!!to my placimy tyle lat składki a teraz jeszcze trzeba płacic za badanie a co mało taszczyć ze sobą 2 kilosy papieru ha ha ha !!!!
bardzo dobry pomysł,pracownicy starostwa beda mogli poczytac w godzinach pracy