Jak ta telewizja jest finansowana? Czy robi to Spółdzielnia Mieszkaniowa „Nowoczesna”, czy może jakiś inny podmiot, czy może utrzymuje się wyłącznie z abonamentu?Nie wiem, kto po raz pierwszy użył tego sformułowania, ale oddaje ono dokładnie to, co dzieje się w Raciborzu od kilkunastu lat, a nasila się ostatnio. Postanowiłem dedykować te słowa wszystkim oglądającym program Raciborskiej Telewizji Kablowej. A to, dlatego, że jak wynika z badań telewizja ma znaczny wpływ na kształtowanie preferencji wyborczych. Przekaz telewizyjny przeciętnemu widzowi zdaje się bardziej wiarygodny i trudniej tutaj wyczuć manipulację, niż choćby w przypadku przekazu prasowego.
Otóż mało kto wie, że nadawcą tego programu jest Spółdzielnia Mieszkaniowa „Nowoczesna”, którą kieruje Prezes T. Wojnar, notabene Przewodniczący Rady Miasta Racibórz. Telewizja ta emituje Wiadomości Raciborskie. Odkąd uzyskałem mandat radnego zrozumiałem słowa, które kierowano do mnie jeszcze w poprzedniej kadencji. Wiadomości te moim zdaniem bardzo często nie relacjonują obiektywnego przekazu informacji z posiedzeń Rady Miasta. Polega to na tym, że w materiale filmowym często pomija się dość istotne i kontrowersyjne sprawy. Za przykład niech posłuży choćby sprawa gruntów na ulicy Lipowej poruszana w obecnym i poprzednich numerach gazety, której meritum zostało zupełnie pominięte. Relacje z sesji Rady Miasta na ogół nie mają nic wspólnego z tym, co się dzieje na sesji. Pokazywane są „tematy zastępcze” w miejsce tych głównych. Wszelkie wnioski opozycji są pomijane. O tym, że tak jest może przekonać się każdy, kto choć raz był obserwatorem całej sesji Rady Miasta a następnie oglądał relację w telewizji kablowej.
Ponadto drugą sprawą jest to, jak ta telewizja jest finansowana? Czy robi to Spółdzielnia Mieszkaniowa „Nowoczesna”, czy może jakiś inny podmiot, czy może utrzymuje się wyłącznie z abonamentu? Trudno znaleźć jakiekolwiek informacje o tym podmiocie. Ale w końcu nie mnie powinno to interesować, bo przecież nie jestem członkiem spółdzielni i to nie ja dokonuję wpłat na fundusze spółdzielni. Istotne jest to ile płacą za to wszyscy podatnicy. Wiele programów (edukacyjnych, spotów reklamowych i filmów) jest finansowane z budżetu Miasta Racibórz. A ta kwestia może już wymagać wyjaśnienia, co zamierzam uczynić w drodze interpelacji radnego, o czym poinformuję Szanownych Czytelników w następnych numerach.
/Grzegorz Urbas
Tekst zaczerpnięto z "Oblicz" nr 5 z 2007 r./
„Kto ma media, ten ma władzę”
- reklama -