Przedstawiamy kolejny wywiad z zawodniczką RTP „Unia” Pauliną Rytwińską. Od września w rozgrywkach Ekstraligi raciborzanki będą grały w szóstce najlepszych kobiecych zespołów w Polsce.
Wywiad z Paulina Rytwińską przeprowadzony 21 lipca 2007.
Andrzej Niewiera: Jakie były twoje początki w kobiecej piłce nożnej?
Paulina Rytwińska: Zawsze lubiłam grać w piłkę z kolegami na osiedlowych boiskach. A ponieważ mieszkałam w Koninie gdzie są kobiece tradycje piłkarskie było mi trochę łatwiej. Zapisałam się w Szkole Podstawowej na SKS i takie były moje początki. Potem wypatrzył mnie trener Roman Jaszczak i ściągnął do Medyka Konin.
A.N.: Grałaś przez wiele lat w Medyku Konin. Wymień twoje największe sukcesy jakie osiągnęłaś w tym klubie?
P.R.: Sukcesów było wiele. Podam tylko najważniejsze: 3 razy zdobyłam wraz z koleżankami tytuł mistrza Polski kadetek, 2 razy tytuł halowego mistrza Polski, dwa razy zdobyłyśmy Puchar Polski kobiet oraz 3 razy byłam wicemistrzem Polski seniorek na boiskach otwartych.
A.N.: Przez jeden sezon występowałaś w Czarnych Sosnowiec jak wspominasz ten okres?
P.R.: Grałam tam tylko przez 6 miesięcy i nie wspominam tego okresu najlepiej. Trafiłam tam na nieciekawy okres. Zresztą ten kryzys trwa tam do dzisiaj.
A.N.: Na jakiej pozycji występujesz na boisku i z jaki masz numer na koszulce?
P.R.: Jestem stoperką gram na środku obrony. Występuję z numerem 2 na koszulce.
A.N.: Któremu trenerowi, który cię wcześniej prowadził najwięcej zawdzięczasz a którego najbardziej cenisz?
P.R.: Najwięcej zawdzięczam trenerowi Romanowi Jaszczakowi z Medyka Konin. On mnie wypromował i nauczył grać w piłkę. Natomiast najbardziej cenię trenera reprezentacji Polski Jana Stępczaka.
A.N.: Jak trafiłaś do Raciborza? Zmieniłaś wicemistrza Polski Medyk Konin na drużynę Unii walczącą dopiero o awans czy z perspektywy czasu była to decyzja słuszna i przemyślana?
P.R.: Trzynaście lat grałam w Koninie i chciałam coś zmienić. I jak czas pokazał zrobiłam dobrze bo awansowałyśmy do Ekstraligi. Już cieszę się na mecze z Medykiem Konin, a nie będzie taryfy ulgowej.
A.N.: Awansowałyście do Ekstraligi. Jakie macie plany na sezon 2007/2008 ?
P.R.: Chcemy walczyć o pierwszą trójkę w Polsce. Trener Trawiński stworzył tu ciekawą drużynę, więc oczekiwania są duże.
A.N.: Mimo iż grasz na obronie w reprezentacji Polski i Unii strzelasz bramki. Czy jest to efekt dobrej gry głową?
P.R.: Mam 171 wzrostu, dlatego często biorę udział się przy stałych fragmentach gry zgodnie z zaleceniami trenerów. I czasem strzelam bramki mimo iż gram na obronie.
A.N.: Jaki mecz z twojej kariery utkwił ci najbardziej w pamięci?
P.R.: Ostatni mecz reprezentacji z Rosją w Krasnoarmiejsku. Na trybunach było ponad 6 tysięcy kibiców, którzy żywiołowo dopingowali swoją drużynę. Trener kazał nam się komunikować w czasie gry, ale nie było jak przy takim tumulcie.
A.N.: Czy kiedykolwiek dostałaś czerwoną kartkę ?
P.R.: Tak dwa razy dostałam czerwoną kartkę za faul taktyczny. A ponieważ byłam stoperką to w myśl przepisów musiałam opuścić plac gry. Obydwie kartki dostałam co ciekawe w meczu z Golem Częstochowa.
A.N.: Grasz w reprezentacji Polski seniorek. Kiedy do niej trafiłaś ? Ile meczy rozegrałaś reprezentując nasz kraj?
P.R.: Grałam w reprezentacji U-19. A potem do seniorek powołał mnie trener Albin Wira. Obecnie trenerem reprezentacji jest Jan Stępczak. Rozegrałam 22 mecze w reprezentacji seniorek.
A.N.: Kto aktualnie oprócz Ciebie gra w reprezentacji Polski seniorek z Unii Racibórz ?
P.R.: Daria Kasperska i Hanna Konsek (obecnie kontuzjowana) a w szerokiej kadrze są jeszcze Marta Sęga i Daria Antończyk.
A.N.: Jak wygląda dzień na zgrupowaniu reprezentacji Polski?
P.R.: Wstajemy o 8.00 potem śniadanie. Pierwszy trening mamy o 10.00 lub 11.00. Po nim odpoczywamy, obiad około 13.00, drugi trening o 16.00. Po nim jeszcze odnowa biologiczna i zajęcia taktyczne oraz kolacja. Spać idziemy około godz. 22.00. Jak widać nie nudzimy się (śmiech).
A.N.: Grasz też w reprezentacji akademickiej. Od sierpniu zaczyna się Uniwersjada w Tajlandii. Jakie miejsce będzie was satysfakcjonowało na tej imprezie?
P.R.: Tak rozpoczyna się od 1 do 18 sierpnia a odbywa się Bangkoku wTajlandii. W grupie mamy Japonię, Koreę i Francję. Chcemy wyjść z grupy, a potem zagrać z Niemkami bo one są zdaniem trenera do przejścia. W kolejnym etapie dostać się najwyżej, a jak będzie to czas pokaże.
A.N.: Zmieniając temat. Mieszkasz już od sześciu miesięcy w Raciborzu jak ci się podoba nasze miasto?
P.R.: Bardzo podoba mi się Racibórz. Konin ma 100 tyś mieszkańców, Racibórz jest mniejszym miastem, ale tu żyje się spokojniej. Macie ładny Rynek. Wszędzie jest w miarę blisko.
A.N.: Co robisz w wolnych chwilach? Czy masz jakieś hobby oprócz piłki nożnej?
P.R.: Lubię dobry film więc często bywam w kinie. Jeżdżę też na rowerze i poznaję bliżej uroki Raciborza.
A.N: Jaka jest twoja ulubioną potrawą? Czy sama też potrafisz gotować?
P.R.: Lubię potrawy z makaronami. Sama je robię a gotować potrafię też dania kuchni polskiej.
A.N.: Co robisz prywatnie: uczysz się czy pracujesz ?
P.R.: Pracuję w biurze w Przedsiębiorstwie Robót Drogowych. Złożyłam też dokumenty na studia będę studiować w PWSZ w Raciborzu.
A.N.: Czego życzyć Paulinie Rytwińskiej w nadchodzącym sezonie ?
P.R.: Moim największym marzeniem jest zdobycie tytułu mistrza Polski, bo jeszcze nigdy w swojej karierze go nie zdobyłam. Może uda się to w Raciborzu?
A.N.: Dziękuję za rozmowę
P.R.: Dziękuję
/A.N./