Sprawa przeciwko Wojciechowi K. i Zbigniewowi W. trafiła do sądu

Na wniosek raciborskiej prokuratury sąd zajmie się sprawą śmierci pacjenta raciborskiego szpitala. Anestezjolog oskarżony o spowodowanie śmierci 83-letniego mężczyzny przyznał się do winy. Zarzuty stawia się także ówczesnej dyrekcji szpitala: Wojciechowi K. oraz Zbigniewowi W. Sędzia Jacek Lewicki, przypomina, że sprawa sięga lipca ubiegłego roku, kiedy to z pracy odeszło dziesięciu anestezjologów. Pacjenci zostali pod opieką czterech lekarzy: dwóch ze szpitala i dwóch z prywatnej firmy Falck, z którą dyrekcja lecznicy podpisała umowę. Co do kompetencji jej specjalistów ówczesny ordynator anestezjologii miał poważne wątpliwości. Przedstawił je dyrekcji szpitala, która jednak problem miała zbagatelizować. – Byli anestezjolodzy próbują zablokować pracę nowych lekarzy, tworzą nieprzyjazny klimat – komentował wtedy zastępca dyrektora placówki. Obawy szefa oddziału wkrótce okazały się uzasadnione. Anestezjolog z Falcka znieczulał do operacji 83-letniego mężczyznę. Pojawiły sie problemy – chory zaczął mieć problem z oddychaniem. Lekarz próbował go intubować. Bez skutku. Mimo to, nie zgodził się na ściągnięcie pomocy. Pacjent zmarł. Ówczesny ordynator twierdzi, że naruszono wtedy wiele procedur. O sprawie powiadomił konsultanta wojewódzkiego. Ten z kolei poinformował prokuraturę.

Lewicki wyjaśnia, że z doniesienia tego wynika, iż anestezjolodzy pracujący w raciborskim szpitalu w lipcu ubiegłego roku postępowali niezgodnie z zasadami sztuki lekarskiej. Prokuratura staje na stanowisku, że dyrektor placówki nie podjął wtedy niezwłocznie rokowań z lekarzami. W rezultacie z pracy odeszło dziesięciu z nich. Zarzuca mu się także, że o sporze zbiorowym nie zawiadomił inspektora pracy. Wojciech K. sprawy nie chce komentować.

Zarzuty stawia się także zastępcy dyrektora lecznicy, który, jak mówi sędzia Lewicki, "nie podjął działań zmierzających do rozwiązania konfliktu, po czym miał się biernie podprządkować decyzjom dyrektora szpitala – osoby nie będącej lekarzem i nie posiadającej wiedzy medycznej, która pozwalałaby na realną ocenę konsekwencji działań podejmowanych przez firmę Falck".

Wojciechowi K. grozi kara pozbawienia wolności do lat 2, Zbigniewowi W. – do lat 3. Anestezjologowi oskarżonemu o spowodowanie śmierci pacjenta grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

/SaM/

Czytaj także Pacjent zmarł, bo źle go znieczulono?.

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj