Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wycofała się z zawartego trójstronnego porozumienia na budowę "nerki" na ul. Kozielskiej.
Racibórz będzie zmuszony zrealizować inwestycję na spółkę wyłącznie z Zarządem Województwa Śląskiego. – Okazało się, że GDDKiA nie ma pieniędzy na inwestycje, ale ma na remonty – mówi prezydent Mirosław Lenk. Przebudowę skrzyżowania ul. Kozielskiej-Głubczyckiej-Londzina-Mariańskiej i Mikołaja miasto wykona tylko z województwem, zaś GDDKiA zobowiązała się w zamian do remontu którejś z podlegających jej dróg na terenie miasta. – Chcielibyśmy by wzięli się za ul. Hulczyńską lub Bogumińską, ewentualnie za drogę wylotową na Opole. Na razie trwają ustalenia – wyjaśnia Lenk. Gmina jako główny realizator zadania zajmie się przetargiem i, jak ma nadzieję prezydent, jego ogłoszenie powinno nastąpić już w kwietniu. Magistrat szacuje, że roboty powinny ruszyć w czerwcu, a całość gotowa ma być jeszcze w tym roku.
Przypomnijmy, że przebudowa skrzyżowania ma poprawić warunki i bezpieczeństwo oraz zwiększyć płynność ruchu. Rondo będzie podwójne, powstanie tzw. "nerka". Przyjęte rozwiązanie – "wydłużenie wyspy" pozwoli na skomunikowanie przesuniętego wlotu ul. Mariańskiej oraz ul. Mikołaja. Zaprojektowane zostało rondo jednopasmowe z nieprzejezdnymi wyspami środkowymi tworzącymi wizualną przeszkodę dla poruszających się pojazdami. Ze względów funkcjonalnych wyspy otoczone zostały przejezdnymi pierścieniami z kostki kamiennej. Wloty na rondo będą dla ulic Londzina, Kozielska, Głubczycka, Mariańska oraz Mikołaja. Prawoskręt z ul. Londzina w ul. Kozielską realizowany będzie poza jezdnią ronda pasmem oddzielonym wyspą.
Koszt inwestycji to 4,5 mln zł.
/SaM/