Poseł Siedlaczek w hołdzie Janowi Pawłowi II

Podczas posiedzenia Sejmu poseł Siedlaczek złożył oświadczenie pt. „Jan Paweł II papieżem sportowców”.

Papież Jan Paweł II bardzo kochał sport. Wiele o nim mówił i wielokrotnie gościł sportowe osobistości – we wstępie zaznaczył poseł Siedlaczek.

- reklama -

Karol Wojtyła był człowiekiem autentycznym – rozwijał myśl poseł Siedlaczek. Przeżył młodość, świecki okres swojego życia, z wielką pasją uprawiając sport. Nigdy ani nie udawał, ani nie zapomniał radości i emocji, jakie z tego czerpał. Przemawiał do młodych i sportowców jako jeden z nich, silny entuzjazmem ich samych. Czynił to z zamiłowaniem i kompetencją. Trafiał prosto do ludzkich serc.

O tym, jak bardzo interesował się sportem świadczy to, że aż trzy razy obdarzył swoją obecnością członków Włoskiego Komitetu Olimpijskiego na stadionie olimpijskim w parku Foro Italico – w domu sportu włoskiego.

 

Również o sportowcach pamietał podczas swoich wizyt w ojczyźnie. Tu poseł Siedlaczek przypomniał, że podczas VII pielgrzymki Ojca Świętego do Ojczyzny 6 czerwca 1999 r. w Elblągu Jan Paweł II, zwracając się do sportowców, powiedział: „Każdy rodzaj sportu niesie ze sobą bogaty skarbiec wartości, które zawsze trzeba uświadamiać, aby móc je urzeczywistnić. Ćwiczenie uwagi, wychowanie woli, wytrwałość, odpowiedzialność, znoszenie trudu i niewygód, duch wyrzeczenia i solidarności, wierność obowiązkom – to wszystko należy do cnót sportowca. Zachęcam was, młodych sportowców, abyście żyli zgodnie z wymaganiami tych wartości, abyście w życiu byli zawsze ludźmi prawymi, uczciwymi i zrównoważonymi, ludźmi, którzy budzą zaufanie i nadzieje”.

 

Poseł Henryk Siedlaczek podkreślał, że papież Jan Paweł II okazał się człowiekiem naprawdę wielkim. Ta święta postać wryła się w pamięć sportowców, zaczęła na nich oddziaływać, inspirować, była ich drogowskazem. Gdy mówił do sportowców, to czynił to z umiejętnością i pasją sportowca.

Jan Paweł II potrafił być papieżem, którego ludzie pragnęli w każdym momencie swego życia, umiał być także papieżem stadionu. Jako autentyczny mistrz dawał całego siebie, nigdy nie uciekając od wysiłku, by niczym maratończyk zanieść w każdy zakątek świata słowo Chrystusa.

/oprac. BaK/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj