Jednym z problemów poruszonych przez radną Małgorzatę Lenart na sierpniowej sesji był problem oświetlenia.
– Nie rozumiem, dlaczego w mieście są miejsca nieoświetlane nocą. To wzbudza strach u mieszkańców. Oświetlenia brakuje chociażby na moim osiedlu, czy też na ul. 1 Maja. Prezydent Mirosław Lenk przyznał, że są problemy z oświetleniem, które zamiast funkcjonować w nocy działa w dzień, gdy jest jasno. Wiem, że tak się dzieje na ul. Eichendorffa, Opawskiej. Zwrócę się w tej sprawie do firmy Vattenfall. Dodał jednak, że kwestia oświetlenia podwórek osiedlowych leży w gestii zarządców osiedli. Miasto nie może oświetlać terenów niemiejskich.
M. Lenart: Klub bilardowy "13" zakłóca spokój mieszkańców
Dodatkowo radna PiS-u zwróciła uwagę na problem mieszkańców ul. Staszica. Już od dłuższego czasu prowadzą oni spór z Klubem Bilardowym "13" w Raciborzu przy ul. Staszica 22 w związku z zakłócaniem przez niego ciszy nocnej, śmieciami pozostawiony przez jego klientów, a nawet w związku z ich zachowaniem. – Trudno nie znaleźć leżącej w pobliżu klubu prezerwatywy – podkreślała Lenart. Prezydent, odpowiadając na zadane pytanie, tłumaczył – Mieszkańcy zwrócili się juz do mnie z tym problemem w formie ustnej. Jednak nie zgłosili formalnego wniosku w tej sprawie, który jest konieczny. My możemy odebrać koncesję, jeżeli jest zakłócany spokój, bądź sprzedaje alkohol nieletnim. Lenart, broniąc mieszkańców, wyjaśniała, że boją się składać skargi.
Współwłaściciel lokalu – Grzegorz Kozdęba jest zaskoczony skargą mieszkańców. – Pierwszy raz słyszę takie zarzuty. W tym sezonie letnim mamy bardzo mały ruch. Nasz lokal jest bardzo mały. Gdy jest duży ruch to jest u nas około 50 klientów. Poza tym klub jest na prywatnej posesji w głębi. Jest pani regularnie sprzątająca tutaj. Jest ochrona. Przed chwilą była u nas Straż Miejska i stwierdziła, że jest porządek tłumaczy Kozdęba.
Grzegorz Kozdęba przyznał, że była skarga, ale półtorej roku temu. – Okazała się jednak, że dotyczy ona działalności klubów dyskotekowych, znajdujących się w pobliżu – tłumaczy.
Współwłaściciel Klubu Bilardowego dziwi się również, że nikt nie zwrócił uwagi na działalność klubu propagującą bilard.
/KJ/