Mieszkańcy remontowanej kamienicy boją się o swoje bezpieczeństwo

Radny Robert Myśliwy na ostaniej sesji Rady Miasta apelował w imieniu mieszkańców kamienicy przy ul. Stalmacha 1, aby MZB zdyscyplinowało wykonawcę.

- reklama -

Remont kamienicy rozpoczął się w sierpniu. Wówczas w artykule Miejski Zarząd Budynków remontuje pełną parą pisaliśmy o modenizacji budynku przy ul. Stalmacha 1 oraz Batorego 12.

 

Remont kamienicy przy ul. Stalmacha 1 rozpoczął się w sierpniu 

 

– MZB remontuje kamienicę przy ul. Stalmacha 1. Wykonawcą jest firma Kampka z Raciborza. Mieszkańcy złożyli skargę do MZB na wykonawcę. Byłem na miejscu i widziałem, że spadają elementy z dachu i że teren nie jest odpowiednio zabezpieczony, zwłaszcza od strony podwórka – tłumaczy Myśliwy.

 

Jak mówi Antoni Jureczka, kierownik Działu Techniczno-Eksploatycyjnego w MZB – Sprawa jest mocno przesadzona. Byliśmy dzisiaj z dyrektorem na miejscu. Z naszych obserwacji wynika, że remontowany budynek jest prawidłowo zabezpieczony. Na prośbę mieszkańców został dodatkowo postawiony daszek nad tylnym wejściem.

 

Na prośbę mieszkańców postawiono wiatę nad wejściem

 

Mieszkańcy zwrócili się – o czym mówił Myśliwy na sesji – z pismem do MZB i prezydenta miasta. Skarżą się w nim właśnie na nieodpowiednie zabezpieczenie budynku pod względem bezpieczeństwa mieszkańców, brak harmonogramu prac oraz na brak sprzątania na mokro klatki schodowej na koniec każdego dnia. Domagają się również odszkodowań czy to w postaci zwolnienia z czynszu na czas remontu, czy odmalowania mieszkań.

 

W wyniku niedokładnego zabezpieczenia przez wykonawcę dachu przed wodą, z pierwszego na drugiego września,  doszło do zalania jednego z mieszkań. – Wykonawaca niedokładnie zabezpieczył remontowany dach. Wprawdzie jest rozłożona folia na strychu, ale doszło do przecieku. Na jutro zostało uzgodnione spotkanie wykonawcy z właścicielem zalanego mieszkania, w sprawie ustalenia rekompensaty – tłumaczy Jureczka.

 

Przedpokój zalanego mieszkania
sypialnia
kuchnia
pokój dzienny

 

– Wieczorem, w poniedziałek 15 września, około 22.30, gdy ciurkiem z sufitu zaczęła nam lecieć woda, to interweniowaliśmy do MZB, odesłano nas do firmy, ale tam powiedziano, że w nocy nikt po dachu nie będzie chodził. Zadzwoniliśmy na policję i straż. Gdy przybyli, pomogli nam zabezpieczyć mieszkanie w miarę możliwości. Jesteśmy umówieni na spotkanie z wykonwacą – tłumaczy Adam Majchrzak, któremu zalało mieszkanie. 

 

Jednak – jak mówi Majchrzak – mieszkańcom zależy głównie, żeby remont nie był zagrożeniem dla ich życia. – Zależy nam przede wszystkim na tym, aby remont nie był dla nas zagrożeniem. Wczoraj, gdy był radny Myśliwy to nie było zabezpieczenia. Dzisiaj już została zamontowana wiata. Dobrze, że sprawa została nagłośniona, widać efekty. Nawet klatkę schodową dziś wymyto.

 

Po interwencji została wymyta klatka schodowa – przyznaje jedna z mieszkanek

 

/KJ/

- reklama -

6 KOMENTARZE

  1. Normalnie szlag mnie chyba trafi! Nie dość, że za darmo odnowią gruntownie cały budynek, to jeszcze się nie podoba! Załóżcie sobie Wspólnotę Mieszkaniową, to za wszystko będziecie bulić słone pieniądze! Jak Gmina nie remontuje to źle, a jak remontuje to jeszcze gorzej. Ludzie zdecydujcie się co chcecie!

  2. Tu nikt nie twierdzi, że jest niezadowolony bo remontują kamienicę, wręcz przeciwnie!! Mieszkańcom chodzi jedynie o zabezpieczenie prac i jakość robót. Chodzę przez to podwórko codziennie i widzę co się dzieje,a raczej działo. Stara papa i inne fragmenty dachu leciały prosto przed wejście do klatki (od strony podwórka), a zabezpieczenia jeszcze do wczoraj nie było. Dziś jak przyjechał Pan dyrektor to daszek zabepieczający i szarfy pojawiły się. Więc jeśli szanowny przedmówca wyraża takiego rodzaju opinie, to nie ma zielonego pojęcia jak to wyglądało. A może jakby dostał takim fragmentem dachu to zacząłby mysleć i wiedziałby o co tym ludziom chodzi.

  3. Pan Jureczka mógł powiedzieć, że faktycznie były pewne uchybienia ale zrobi wszystko aby je usunąć czy zminimalizować, wtedy pokazałby klasę. A tak wyszło jak zwykle. Od razu przypominają mi się czasy studenckie, kiedy do sklepu w którym pracowałem miał przyjść sanepid. Cały dzień sprzątanie, mycie, przeglądanie terminów ważności na towarach itp. itd.. Po wizycie rutyna….Tu mamy podobny przypadek. Ma przyjść kierownik, myją klatkę, sprzątają podwórko, a przed i po? Dobrze, ze są tacy, którzy widzieli jak było.

  4. mzb remontuje! brawo. Teraz każdy widzi jak wyglądają budynki MZB. Gdy przyczytałem zdanie że na czas remontu mogli by nie liczyć za czynsz to dosłownie wybuchłem śmiechem. Cieszcie się że odnawiają wam budynek, bo inne budynki mzb dalej się sypią

  5. Problem polega własnie na tym, że niektórzy tak jak moi przedmówcy wychodzą z założenia, że skoro mieszkańcy nie płacą, to nie maja prawa wymagać, a wykonawcy nie można rozliczać. Oczywista bzdura, dlatego, że co prawda nie płaca oni, ale za to płaci miasto, i to najpewniej wcale nie małe pieniądze. A wiec przyjaciele – ktoś płaci i to uczciwie, bo raciborskie firmy pracuja drożej niz konkurencja z miast sąsiednich! A skoro biorą solidne pieniądze, to niech tez solidnie pracują. Nie mówie juz o tym, że trzeba zabezpieczyć dach czy wejście, bo tylko ostatni idiota może z tym dyskutować… To nalezy zrobić bez względu na to kto za co ile zapłacił, to sa po prostu podstawy normalności…

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj