Dzisiaj rano po godz. 7.00 mieszkańcy dzielnicy Proszowiec w Raciborzu zauważyli na niezabudowanej posesji zdesperowaną sarenkę.
Zwierzę bezradnie szukało wyjścia z placu u zbiegu ul. Kozielskiej z ul. Ligonia. Teren jest ogrodzony siatką. Jedyne wyjście to ubytek w parkanie przez który można wydostać się na bardzo ruchliwą ulicę, wprost pod koła pędzących samochodów.
Ludzie zastanawiali się jak i po co sarenka weszła na teren zabudowany i zaludniony, położony daleko od lasu i pól, skoro śnieg już zniknął?
/K.N./
Niesamowite. Artykuł najwyższej klasy. Naprawdę niesamowite. Widzę że portal się rozwija.
Chyba zauważyłeś , że to nie jest artykuł tylko informacja z serii wydarzeń. Takie spotyka się w różnych niusach.
Dla mnie, jako czytelnika to ciekawostka.
Może Janek ma lepsze materiały , więc niech pisze a nie tylko krytykuje.
Janek, Pogielo Cie. Jak Nie Masz Nic Do Powiedzenia To Po Co Sie Odzywasz Pajacu?