O kandydatach na prezydenta Polski, kryzysie współczesnej rodziny oraz o szansach na przeprowadzenie gruntownych zmian w naszym kraju w wywiadzie dla Radia Plus Opole opowiada Marek Jurek.
Radio Puls Opole: 13 lutego złożył Pan deklarację dotyczącą Pana kandydatury w wyborach prezydenckich. Jak ocenia Pan kandydatów, którzy startują w wyborach? Powiedzmy sobie szczerze Platforma Obywatelska ma dosyć wysokie poparcie w społeczeństwie dodatkowym jej atutem jest to, że jest to ugrupowanie prawicowe, a ta prawica prawicowa ma już problem z wyborem kandydata na prezydenta.
Marek Jurek: Jestem kandydatem ideowej prawicy dlatego w sprawach zasadniczych takich jak prawa rodziny albo zachowanie pieniądza narodowego reprezentuje stanowisko odrębne od głownych kandydatów. Chcę również zmienić system polityczny dlatego że dzisiejsza polityka ulega degradacji. Politycy są sprowadzeni tylko do pełnomocników swoich partyjnych central. Nasz system polityczny jest bardzo mocno wspomagany przez takie instytucje jak przymusowe finansowanie partii politycznych. W naszym systemie wyborczym kluczową rolę odgrywają partyjne centrale, dlatego uważam że powinien być on zastąpiony przez wybory większościowe. Dążę do zmiany w Polsce, zasadniczej zmiany, zmiany moralnej, zmiany społecznej, zmiany instytucji. Reprezentuję ideową prawicę i chcę dać polakom wybór. Chciałbym żeby w tych wyborach wybierając ludzi moglibyśmy decydować o tym jaką politykę państwa wybieramy, a nie tylko uczestniczyli w plebiscycie i igrzyskach jakimi od jakiegoś czasu są wybory.
Radio Puls Opole: Myśli Pan, że jest szansa na przeprowadzenie takich gruntownych zmian?
Marek Jurek: Oczywiście, że tak. Przede wszystkim dlatego, że są one popierane przez Polaków. Jeżeli chodzi o prawa rodziny, obniżenie podatku dla rodzin oraz urlopy macierzyńskie są to jedne z najbardziej oczekiwanych zmian społecznych. Zresztą nie idziemy z pustymi rękami do ludzi dlatego, że mamy na swoim koncie wielką ulgę podatkową. Osobiście kierowałem tą akcją. Udało nam się doprowadzić do najgłębszego obniżenia podatku pit dla rodzin wychowujących dzieci. Jeżeli chodzi o zmianę instytucji politycznych to Polacy mają już dość tej bijatyki politycznej. Nadal wielu ludzi myśli, że trzeba kandydata na prezydenta trzeba szukać w tych dominujących partiach. Ludzie ci są trochę zahipnotyzowani. Jeżeli chodzi o naszą walutę narodową to jesteśmy śmiadomi tego jak wielką stratą byłoby wprowadzenie w tej chwili euro. Nad wprowadzeniem euro można myśleć dopiero wtedy, kiedy nastąpi wyrównanie poziomów rozwojów państw w europie.
Radio Puls Opole: Dziś, 18 marca gości Pan na Śląsku. O godzinie 16.00 w Domu Katechetycznym w Raciborzu można było spotkać się z Panem i porozmawiać o rodzinie, która ma być przyszłością Polski. Czy faktycznie jest to możliwe w obecnych czasach, w których sporo rodzin pracuje na zachodzie?
Marek Jurek: Jest to ogromny dramat dlatego, że bardzo często emigracja zarobkowa zaczyna się od myśli o rodzinie. Ludzie myślą, że wyjazd jest szansą na to, aby zrobić coś dla rodziny, a bardzo często taki wyjazd kończy się kryzysem albo rozpadem rodziny. Dlatego walczę w obronie naszego pieniądza narodowego bo uważam, że dopóki nie usuniemy w Europie tych radykalnych różnic rozwoju to nie może być ona optymalnym obszarem walutowym. Jest nam potrzebny własny pieniądz, żeby przy pomocy polityki kursowej oraz przy pomocy polityki stóp procentowych używać go jako instrumentu do ochrony polskiego eksportu, do wspierania przedsiębiorców. Polska musi się rozwijać szybciej od krajów zachodnich. Jeżeli my będziemy tylko peryferium, które się rozwija w ślad za krajami zachodnimi to Polacy zawsze będą szukać pracy za granicą. Natomiast jeżeli będziemy rozwijać sie szybciej to istnieje szansa na zatrzymanie ludzi przedsiębiorczych, na zatrzymanie młodzieży, a przede wszystkim na uwolnienie tych ludzi którzy czują przymus wyjazdu za granicę, gdyż nie widzą innej drogi.
Publikacja za zgodą Radio PULS Opole
Czytaj również:
M. Jurek: Państwo przestało odróżniać dobro od zła
Kondycja współczesnej polskiej rodziny, kulisy rozstania z PiS-em, pornografia, zagrożenia płynące z wprowadzenia euro – to tylko niektóre tematy poruszone przez Marka Jurka w kaplicy pod kościołem NSPJ, gdzie były Marszałek Sejmu spotkał się wieczorem 18 marca ze swymi sympatykami.
Marek Jurek o kryzysie, przemocy i wartościach rodzinnych
18 marca był dniem wizyty byłego Marszałka Sejmu RP Marka Jurka w murach raciborskiej PWSZ. Przewodniczący Prawicy RP odwiedził miasto na zaproszenie Stowarzyszenia Rodzin Katolickich.
Bardzo mądry Człowiek
Taki madry to i ja jestem jak ten pan Jurek . 21 lat po upadku komuny i co ? Psinco . Jak taki Osuch mógl byc preziem Racka to c sie dziwic . Komuchy siedza mocno i dalej rzadza . Takie towarzystwo wzajemnej adoracji . A moglo byc jak w Niemczech . Komisja dekomunizacyjna calego bylego NRD pod przewodnictwem Pastora Gaucka . Zaden z tych bydlaków nie mila prawa byc kims w Niemczech . A co w Polsce ? Taki smierdziel Urban smieje sie jeszcze prosto w kamere i jezdzi jaguarem . Jak Polska takie pany
Jak głosujemy tak mamy. Jak ścielimy tak śpimy.