Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 15 zwiedzali Warszawę. Jednym z miejsc wartych polecenia i odwiedzenia podczas pobytu w stolicy jest Sejm RP.
Naszym przewodnikiem po Sejmie był poseł Henryk Siedlaczek – raciborzanin.
Aby rozpocząć zwiedzanie musieliśmy przejść przez bramkę wykrywającą metale i poddać się kontroli, by nie stanowić potencjalnego zagrożenia dla pracujących tam osób. Najpierw odwiedziliśmy kaplicę sejmową, w której posłowie mogą się wyciszyć, pomodlić. Tu uwagę przykuwa fotel, na którym siedział papież Jan Paweł II podczas swojej wizyty w Sejmie. Potem byliśmy obserwatorami obrad z galerii sali posiedzeń. Następnie udaliśmy się „korytarzem marszałkowskim” do holu głównego. Widnieje tam tablica upamiętniająca posłów, którzy zginęli w czasie II wojny światowej. Obok znajduje się gablota z laskami marszałkowskimi oraz makieta kompleksu budynków sejmowych. Potem przeszliśmy do miejsca, gdzie znajduje się tablica poświęcona ofiarom katastrofy smoleńskiej, wciąż żywej tragedii w sercach i pamięci Polaków. Przemieszczając się sejmowymi korytarzami, słuchaliśmy opowieści posła H. Siedlaczka o codziennej pracy w Sejmie. Za pozwoleniem posła zajęliśmy miejsca w sali kolumnowej i zadawaliśmy pytania przez mikrofon. Zobaczyliśmy również kuluary Sejmu: miejsca, w których znajdują się gabinety posłów, gabinety klubów poselskich, miejsca wypoczynku, a nawet restauracja i kawiarenka. Ciekawostką wydaje się fakt, że w Sejmie jest zakład fryzjerski, który bardzo sprawnie funkcjonuje.
Na korytarzach mijaliśmy dziennikarzy, którzy każdego dnia przekazują nam informacje z obrad Sejmu i polityków, którzy chętnie pozowali nam do zdjęć i rozdawali autografy.
Po tej wspanialej wycieczce wyszliśmy, nie tylko z większą wiedzą, ale i satysfakcją „bycia” w najwyższej instytucji państwowej. Oczywiście tekst nie odzwierciedli wrażeń stamtąd wyniesionych, więc wszystkim wybierającym się do Warszawy, polecam odwiedzenie Sejmu.
/Filip Dobies/