-Rozumiem, że ręce występują w naturze dwie i stąd miały kiedyś odmianę liczby podwójnej, ale skąd ta tendencja w przypadku wyrazu spodnie – pytał Czytelnik Portalu raciborz.com.pl. Zobacz, co mówi Prof. Jan Miodek.
Anna Burek: Panie Profesorze, jak wyjaśnić charakter plurale tantum takich wyrazów, jak nożyce, spodnie?
Prof. Jan Miodek: Ręce, uszy, oczy, nogi– organy naturalnie parzyste miały w staropolszczyźnie swoją odmianę, tzw. liczbę podwójną, która różniła się od wzoru odmiany liczby mnogiej. Koniec końców, liczba podwójna okazała się przeciążeniem systemu gramatycznego i znikła z polszczyzny, ale w formach najczęściej używanych żyje do dziś. Oczywiście jako rzadszy wariant już form normalnych liczby mnogiej. Można wnioskować, że skoro formy najczęściej używane, zmieniają się najwolniej, więc widocznie ręce i oczy, musiały być używane częściej niż np. uszy i nogi, skoro dziś możemy już tylko powiedzieć uszami, nogami, natomiast w przypadku rąk i oczu też zdecydowanie częściej mówimy rękami, oczami, ale tej liczby podwójnej użyć też jeszcze możemy. Od czasu, do czasu, nawet młody człowiek powie rękoma, oczyma. Trochę go to intryguje, ale wie, że tak jest dobrze. Natomiast jeśli chodzi o nożyce, spodnie, to można powiedzieć, że ta naturalna parzystość dwóch tych nogawek, dwóch elementów, które złączone z sobą utną coś w wypadku nożyczek, sprawia, że te rzeczowniki nie mają liczby pojedynczej, a należą do pluralia tantum.
Specjalnie dla raciborzan, prof. Jan Miodek odpowiada na nurtujące ich pytania. Co tydzień, profesor na łamach portalu wyjaśnia jedno z zagadnień nadesłanych przez Czytelników.
Pytania do profesora można przesyłać na adres [email protected], w tytule wiadomości wpisując: Jan Miodek.