Michaela Jacksona słuchał od zawsze, a kiedy obejrzał teledysk "króla popu" pokochał także jego taniec. Kiedy wychodzi na scenę zapomina o stresie, żyje tylko tą chwilą. – Skupiam się tylko na tańcu, chcę wypaść jak najlepiej – mówi Kamil.
Muzyka Michaela Jacksona towarzyszyła Kamilowi od najmłodszych lat. Od razu ją pokochał, a zainteresowanie tańcem przyszło z czasem. – Kuzynka pokazała mi jeden z teledysków Michaela Jacksona i nauczyła mnie moonwalk'a. To było niesamowite. Później obejrzałem jeden z koncertów Michaela z 1992 roku na DVD. Wtedy zacząłem tańczyć i intensywnie ćwiczyć – wspomina Kamil Hołek. Jak przyznaje wcale nie było łatwo. Jego tata chciał, aby bardziej skupił się na piłce nożnej, a nie na tańcu. – Mama i siostra bardzo mnie motywowały. To one jako pierwsze oglądały moje występy – mówi Kamil.
Wszystkiego co umie nauczył się oglądając teledyski. Oglądał filmy na YouTube i próbował. Do tej pory było to jedyne źródło, z którego uczył się tańczyć. Co było najtrudniejsze? – Najtrudniejsze wbrew pozorom są takie podstawowe ruchy. Najłatwiejszy jest natomiast moonwalk. Chyba dlatego, że bardzo chce się to dobrze zatańczyć. Dostaje się takiego powera i już wiadomo, że wszystko się uda – opowiada Kamil. Występował już kilka razy przed naprawdę dużą publicznością. Za każdym jednak razem ludzie reagowali tak samo. Jego występy zawsze wzbudzają ciekawość i zachwyt. – Największa publiczność dla jakiej występowałem była chyba na prezentacjach tanecznych tutaj w Raciborzu w zeszłym roku. Ludzie zawsze miło reagują na moje występy. Dużo osób kręci filmiki, robi zdjęcia. Myślę więc, że im się podoba – mówi.
Na pytanie co czuje, kiedy staje na scenie Kamil odpowiedział: – Przed występami zawsze się stresuję. Nie jest to taki stres paraliżujący, wręcz przeciwnie… a kiedy wychodzę na scenę zapominam o wszystkim i tańczę. Skupiam się tylko na tym co robię w danej chwili, chcę wypaść jak najlepiej. Kamil nie naśladuje tylko i wyłącznie układów tanecznych Jacksona. Przyznaje, że sam tworzy choreografię i chciałby kiedyś pójść na lekcję tańca nowoczesnego. Oprócz tańca pasjonuje go również piłka nożna i śpiew. Gra w piłkę nożną w regionalnej lidze juniorów. – Kiedyś też dużo śpiewałem, brałem udział w konkursach wokalnych. Miałem dwa lata przerwy, ale chciałbym teraz wrócić do tego – mówi Kamil.
Próbkę swoich możliwości wokalnych Kamil Hołek zaprezentował raciborzanom podczas grudniowego spektaklu "Jackson – King Of Pop", gdzie grał polskiego potomka rodziny Jacksonów. Kamil tańczył i śpiewał. Wielu obecnych na sali uznało, że bez Kamila spektakl nie byłby tak udany.
/p/