Od ponad trzech tygodni trwa malowanie wnętrza kościoła św. Mikołaja w Raciborzu. Wysokie na 40 metrów sklepienie nie sprawia trudności wykonawcy. To kolejny remont w parafii w ciągu ostatnich dwóch lat, a ks. proboszcz już planuje następne
Przed czterema laty (także zimą) firma specjalistyczna z Bielska-Białej przystąpiła do zespalania szczelin i pęknięć powstałych na wysokim sklepieniu. Jak się w trakcie robót okazało, takich pęknięć, ale pod tynkiem było więcej. Występowały one również na niższym poziomie naw bocznych. Przypuszczano, iż powodem mogło być podmycie warstw podłoża pod fundamentami, wskutek podwyższonego znacznie poziomu wód gruntowych podczas powodzi w 1997 roku. Należy pamiętać również o tym, że 110 lat temu w trakcie wykopów na fundamenty nowego, obecnego kościoła natrafiono na kurzawkę i wówczas roboty wydłużyło wzmacnianie podłoża, między innymi metodą palowania.
W ramach remontu cztery lata temu odbijano fragmenty tynków, w szczeliny pod ciśnieniem wpuszczano zaprawę klejącą, a po wyschnięciu miejsca te zostały otynkowane. Metoda ta okazała się skuteczna. Wówczas inżynier prowadzący prace stwierdził, że jeżeli do trzech lat nie wystąpią żadne zmiany, to kościół można śmiało odmalować.
Pod koniec 2010 roku zadanie to podjęła firma Rosso z Raciborza. Na tynki nakładane są takie same kolory, które były poprzednio. Nie ma jeszcze potrzeby renowacji złoceń czy odnowienia fragmentów architektury z cegły. Mimo dużej powierzchni wnętrza świątyni prace szybko postępują do przodu, dzięki zastosowaniu nowoczesnej, automatycznej zwyżki. Do pełnej poprawy estetyki pięknego neogotyckiego wnętrza kościoła dojdzie jeszcze w przyszłości malowanie poniszczonych ławek.
Renowacja nie zakłóca porządku nabożeństw. Malarze przystępują do pracy po porannej mszy św., a kończą i zabezpieczają sprzęt przed mszą św. wieczorną. Warto dodać, iż wcześniej zlikwidowano przecieki na dachu i przeprowadzono remont komina do ogrzewania kościoła.
Proboszcz ks. Piotr Adamów przy pomocy życzliwych i ofiarnych parafian w ciągu ostatnich dwóch lat dokonał w sferze gospodarczej parafii św. Mikołaja również wiele innych koniecznych remontów. Warto tu wymienić doprowadzenie nowej instalacji wodnej na cmentarz przy ul. Głubczyckiej i wprowadzenie tam segregacji odpadów, co znacznie obniżyło koszty ich wywozu. Wiele zmieniło się również na plebanii, m.in wymieniono okna, przebudowano i ocieplono niektóre pomieszczenia, wymieniono kocioł i wyremontowano instalację grzewczą, wymieniono stare doprowadzenie wody (jeszcze przez rury ołowiane), urządzono w piwnicy plebanii pomieszczenia na spotkania ministrantów i Dzieci Maryi oraz WC dostępne również dla obecnych w kościele.
Ks. Adamów, tak jak jego o wiele starszy poprzednik ks. Reinhold Porwol, często zamienia sutannę na kombinezon i włącza się do prac remontowych oraz porządkowych. W dalszych planach gospodarczych ks. proboszcza, jak również nowej rady parafialnej, jest wykonanie podjazdu dla wózków inwalidzkich i dziecięcych przy bocznych drzwiach, iluminacja nocna świątyni, zagospodarowanie ogrodu plebanii oraz urządzenie parkingu przy kościele.
/K.N./