Tu na razie jest boisko, ale będzie kąpielisko

Wkrótce boczne boisko OSiR zmieni się w plac budowy, na którym stanie aquapark. W szczegóły inwestycji wprowadził dziś radnych Jerzy Kwaśny, gospodarz obiektu, odpowiadając przy okazji na pytania o lodowisko, hotel i basen na Oborze.

Dzisiejsze posiedzenie miejskiej komisji oświaty, kultury i sportu odbyło się nietypowo – radni zamiast tradycyjnie w urzędzie spotkali się w Ośrodku Sportu i Rekreacji przy ul. Zamkowej. Głównym powodem było zapoznanie się z lokalizacją planowanego aquaparku. Urząd miasta ogłosił w ubiegłym tygodniu przetarg na budowę, którą będzie pilotował OSiR, więc po obiekcie oprowadził radnych jego dyrektor, Jerzy Kwaśny, wprowadzając radnych w szczegóły inwestycji.

- reklama -

 

Kwaśny zdradza, że odbiera  mnóstwo rozmaitych pytań ze strony firm zainteresowanych przystąpieniem do przetargu. Jego rozstrzygnięcie nastąpi 20 września

 

Aquapark stanie w ciągu dwóch lat w miejscu, gdzie obecnie znajduje się boczne boisko treningowe. Kwaśny nie kryje, że inwestycja jest bardzo duża i na ten okres spowoduje wiele trudności w funkcjonowaniu OSiR-u. Na pewno odczują je tenisiści grywający w tzw. balonie, który stoi tuż obok przyszłej budowy. Również futboliści trenujący na OSiR-ze będą musieli znaleźć inne miejsce. W tej chwili z bocznego boiska korzystają głównie piłkarki RTP Unii oraz narybek KP Unii. Po wybudowaniu pływalni boisko zostanie przeniesione nieco dalej, ale to wymaga uregulowania spraw własności działek, należących m.in. do powiatu. Zniknie także boisko do siatkówki plażowej, gdyż w tym miejscu powstanie parking.

 

Niektórzy z radnych uważają decyzję o lokalizacji aquaparku na OSiR-ze za błędną.

 

Przy okazji prezentacji nie obyło się bez pytań i wątpliwości ze strony radnych. I tak np. Dawid Wacławczyk i Michał Fita (radni RSS NaM) poddali pod wątpliwość lokalizację obiektu. Ich zdaniem jest ona niekorzystna z rozmaitych względów. Teren jest narażony na podtopienia, dojazd do obiektu jest zbyt ograniczony, nie ma miejsca na parking odpowiedniej wielkości, a konieczność przenoszenia boiska to koszty, których można było uniknąć przy innej lokalizacji. Zdaniem Michała Fity idealnym miejscem na aquapark byłby teren obok Castoramy i zarządzanego przez OSiR ośrodka wypoczynkowego.

 

Już wkrótce jedno z najstarszych boisk w mieście, pamiętające m.in. rozgrywane w Raciborzu wyścigi żużlowe, przejdzie do historii

 

Wizyta na obiekcie OSiR-u została przez radnych potraktowana jako okazja do poznania funkcjonowania zakładu na co dzień. Padły m.in. pytania o lodowisko, hotel i basen na Oborze. Zdaniem dyrektora Kwaśnego nie ma możliwości wybudowania nad ślizgawką zadaszenia, które chętnie widziałby Michał Fita. – To koszt ok. 1 – 1,2 miliona złotych, nie stać nas na taki wydatek – twierdzi dyrektor. W jego opinii lodowisku bardziej przydałaby się nowa maszyna do lodu. Ta, która jest używana obecnie, jest wypożyczana z Czech i nie jest w pełni wydajna. Niestety, zakup nowej wiąże się z wydatkiem 300 tys. zł, na pozyskanie których szanse OSiR-u są znikome. Jeśli chodzi o hotel (czyli tzw. dom sportowca) to Kwaśny liczy, iż uda się go z zyskiem wynająć robotnikom pracującym przy budowie aquaparku (rzecz jasna pod warunkiem, że będzie go budować firma zamiejscowa). Pytany o możliwość otwierania basenu na Oborze wcześniej niż dotychczas odparł, że zarówno okres, jak i godziny otwarcia są optymalne. – Mogę otwierać basen już na początku czerwca i wydłużyć godziny otwarcia, ale i tak będzie w tym czasie pusty – stwierdził.

 

/ps/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj