Dyrektor Budowlanki chce, by radni powiatowi ograniczyli nabór do ogólniaków. Ma to skierować więcej uczniów do szkół o profilu technicznym, których absolwenci lepiej odnajdują się na rynku pracy.
Radni powiatowi zastanawiali się dziś, czy raciborskie szkoły są w stanie dać swoim absolwentom takie umiejętności, by ci potrafili znaleźć zatrudnienie po opuszczeniu szkolnych murów. Wątpliwości radnych starali się rozwiać dyrektorzy dwóch raciborskich techników: Budowlanki (Jacek Kąsek) oraz Mechanika (Sławomir Janowski), opowiadając o specyfice kształcenia w kierowanych przez nich placówkach. Zdaniem obydwu dyrektorów licea ogólnokształcące są uprzywilejowane przy naborze w stosunku do techników, zaś starostwo jako organ prowadzący faworyzuje ogólniaki. Tymczasem w dzisiejszych czasach fach w ręku, który zapewniają szkoły zawodowe i technika, są pewniejsze niż wykształcenie ogólne po liceum.
– Uczniowie techników mają większe ambicje. Dlaczego? Uczeń technikum, przy mniejszej ilości godzin z matematyki, fizyki, polskiego itd. musi zdać taką samą maturę co uczeń liceum, ponadto musi zdać egzamin zawodowy zewnętrzny. To sprawia, że kosztuje go to wiele więcej pracy – stwierdził Jacek Kąsek. Zdaniem dyrektora, technik mechanik czy budowlany mając przygotowanie zawodowe teoretyczne i jakikolwiek kontakt z zakładami pracy w ramach praktyk miesięcznych, jest bardziej elastyczny w zderzeniu z rynkiem pracy niż absolwent ogólniaka. Dane Powiatowego Urzędu Pracy nie pozostawiają wątpliwości: absolwenci kierunków humanistycznych i osoby z wykształceniem ogólnym o wiele częściej rejestrują się jako bezrobotni.
Przy okazji Kąsek skierował do radnych prośbę, by ci przy ustalaniu planów naborowych spróbowali ograniczyć nabór do ogólniaków. Dyrektor chciałby też zmniejszenia liczebności klas w kierowanej przez siebie szkole, za to zwiększenia ich ilości. Tak, by np. zamiast dwóch klas po 15 uczniów kształcących się w dwóch specjalnościach, były trzy klasy po dziesięciu uczniów, ale uczące trzech zawodów. – W przeciwnym razie pogubimy kształcenie w niektórych zawodach – przestrzegł.
/ps/
ojej. Każdy idzie gdzie uważa, a rynek pracy sam zweryfikuje. Kto chce pracować ten bez znaczenia czy po technikum czy ogólniaku jak zdolny,pojętny,chętny to się w każdym zawodzie odnajdzie. A komu nie zależy to bez różnicy czy technik czy tylko po maturze.Ogólniaki też mają profile no i z pewnością komu bardziej zależy na maturze i studiach niż na dyplomie technika bez doświadczenia to radzę wybrać opcję ogólniaka. KTO przyjmie do pracy z dyplomem technika bez doświadczenia??? to już lepiej po zawodówce(tylko aby praktyka nie była w warsztatach szkolnych!)a gdzieś w zakładzie pracy wtedy uczeń jako pracownik młodociany czegoś się nauczy….UWAŻAM ŻE LICEALIŚCI NIE SĄ WCALE MNIEJ AMBITNI OD KOLEGÓW Z TECHNIKUM. A zależy to od człowieka i chęci.
pedałki z ogóla płaczą hehe bo im ktoś dogadał
Panowie Radni i Dyrektorzy, osoby które się rejestrują stanowią niewielki procent absolwentów i wyniki są niemiarodajne. Spora część wyjeżdża za granicę do pracy, pozostali którzy idą na studia to do Raciborza już nie wracają. Faktycznie są w Raciborzu (jeszcze) zakłady które potencjalnie przyjmą do pracy człowieka dlatego że skończył zawodówkę albo technikum ale pozostali pracodawcy oferują prace fizycznie ciężkie ale niewymagające doktoratów do których można przyuczyć w 2 dni nawet małpę (nie obrażam nikogo). Zawody na stanowiska gdzie kiedyś wymagało się technika wypierane są coraz częściej przez inżynierów np utrzymanie ruchu. wynika to z tego, że poziom nauczania leci na łeb. Winny jest system i uczniowie. System: powymyślali jakieś wirtualne dyplomy technika na podstawie testu – absurd. Kiedyś dyplom technika to była mała praca inżynierska. Brak twardych kierunków, porobili jakieś dobrze brzmiace kierunki np mechatronika – facet po takiej szkole nie jest dobrym ani mechanikiem ani elektrykiem. I jak można dobrego technika wyuczyć w 4 lata? Uczniowie: poziom odmóżdżenia młodzieży jest przerażający, większość chodzi do szkoły bo mu każą. Oczywiście są jednostki wybitne ale średnia wyraźnie spada. I ostatnia sprawa, zamiast debatować nad kierunkami kształcenia trzeba pomyśleć co zrobić żeby przyciągnąć pracodawców. W istniejących warunkach równie dobrze można rozważać słuszność szkolenia arheologów o kierunku piramidy. Jak będzie praca zacznie się ssanie na dane kierunki – tak działa rynek. Dzisiaj to jest produkcja bezrobotnych i dyskutujemy kto jest bardziej a kto mniej bezrobotny – nonsens.
do technikum idą bardziej ambitni???? no to proszę tylko porównać progi punktowe na przyjęcia do technikum, a np do LO na profil mat-fiz, biol-chem:). bzdura.
Najbardziej widać tych AMBITNYCH jak idą wileńską i jarają fajki
Nie wyobrażam sobie, iść do technikum jeśli zamierzam poważnie myśleć o medycynie, prawie, lingwistyce lub innym ambitnym kierunku. Może warto zostawić tą decyzję uczniom i rodzicom, bez ręcznego sterowania.
Skończyłem „mechanika”, a potem prawo. Da się. Niektórzy koledzy pokończyli socjologię, polonistykę, jeden nawet teologię…
ale tytuł. Chyba budowlanka ma problem z naborem no i CKU, bo myślę mechanik tego problemu nie ma… Kto chce pracować fizycznie to bez znaczenia czy ogólniak czy technikum.Ważne chęci do pracy.A szkół w Raciborzu dużo (bo i prywatne) a młodzieży ubywa.KOSZTY UTRZYMANIA SZKÓŁ CORAZ WIEKSZE.Na edukacji się nie oszczędza chodzi o dobro młodzieży ale na BIUROKRACJI MOŻNA:
ZSZ+Budowlanka=mogło by zostać tak jak jest ale mógłby być 1 dyrektor; Mechanik+CKU=to samo. Nikomu nie zależy na oszczędnościach w naszym państwie.Najlepiej koszty zwiększać.A dyrektora pensja nie jałmużna. Sekretarki no i biblioteka.Po co na jednym podwórku 2 biblioteki(Mechanik i CKU) dla tych samych uczniów-chore przepisy.Lepiej udawać że tak po prostu musi być.A TO Z NASZYCH PIENIEDZY!Lepiej drogi zrobić aby przyciągnąc do Raciborza inwestorów.Bo jak na razie do Racibórz wioską jest według Rybnika.Ludzie z Raciborza uciekają za pracą a władze …
no nareszcie jakis rozsądny głos!BRAWO!!!
Oprócz demografii jest jeszcze problem naturalnych predyspozycji dziecka do do przyszłego zawodu. W tym zakresie nic się nie mówi, bo ktoś z GÓRY założył, że mamy mieć społeczeństwo z maturą i jedna głupota generuje kolejną. Po Podstawówce powinno się realnie ucznia ocenić i w/g ocen powinno się sugerować rodzicom dalszy ciąg nauki. Do tego zamiast pedagoga szkolnego jest potrzebny psycholog do tzw. preorientacji zawodowej, który może pełnić również funkcję pedagoga. W szkołach podstawowych zwiększyć kontrolę przez nadzór Kuratoryjny wyników nauczania z wszystkich przedmiotów !!! Oprócz Gimnazjum powinne powstać Gimnazja Zawodowe dające teoretyczne podstawy do przyszłych szkół zawodowych. W Raciborzu nic się nie zmieni, bo to wszystko tylko gra pod PWSZ.!!!
taaa, a najambitniejsi to uczniowie zawodówek są