Czytelnik Portalu raciborz.com.pl zastanawia się czy określenie, którego używa na rzeczy miękkie – ciciate ma prawo bytu w języku polskim. Zobacz, co mówi Prof. Jan Miodek.
Anna Burek: Panie Profesorze, czy wyraz ciciaty na określenie czegoś miękkiego, puszystego istnieje w języku polskim? Czy można go używać?
Prof. Jan Miodek: Może być, jak najbardziej popieram. Ja myślę, że w idiolekcie, czyli w języku osobniczym możemy tak sobie powiedzieć. Ja jako roczne, czy dwuletnie dziecko nie lubiłem gęstych zup. Do teraz tak mam. Byłem w bardzo zacnym domu w sobotę, a pani domu była tak przejęta, że ugotowała w jej mniemaniu najlepszą zupę świata, jaką jest barszcz ukraiński. I teraz łatwo się domyślić, że wychłeptałem dziesięć łyżek tego rzadkiego, a tę całą gęstą resztę zostawiłem.- Niech się pani nie gniewa, ale ja od dzieciństwa nie mogę tego gęstego wziąć do ust- wytłumaczyłem jej. Właśnie w dzieciństwie na coś takiego wymyśliłem sobie słowo- pliplaty. No przecież nie znajdziemy tej formy w żadnym słowniku, a myślę, że ona jest ekspresyjnie doskonała. W takich kategoriach dopuszczałbym też formę ciciaty. Język osobisty, czyli idiolekt powinien się skrzyć takimi pomysłami słowotwórczymi i ja to swoje określenie tak przeforsowałem, że nie tylko moi rodzice, ale również moi koledzy wiedzieli, że pliplaty to taka gęsta konsystencja, jakaś taka paciaja.
Specjalnie dla raciborzan, prof. Jan Miodek odpowiada na nurtujące ich pytania. Co tydzień, profesor na łamach portalu wyjaśnia jedno z zagadnień nadesłanych przez Czytelników.
Pytania do profesora można przesyłać na adres [email protected], w tytule wiadomości wpisując: Jan Miodek .
———————————————————————
Zobacz również relację ze spotkania prof. Jana Miodka w Raciborzu.