Do ostrej wymiany zdań na temat remontu dróg w Kuźni Raciborskiej i Rudzie k. Budzisk doszło podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Kuźni. Sołtys Rudy zagroził, że złoży wniosek o odłączenie jego sołectwa od gminy.
Dyskusja rozgorzała w trakcie omawiania zmian w budżecie gminy na 2013 r., a ściślej – nad wnioskiem przedłożonym dzień wcześniej członkom Komisji Budżetu i Finansów przez burmistrz Ritę Serafin. Zakładał on dokonania przesunięć finansowych na rzecz kompleksowego remontu ul. Świerczewskiego, która przebiega przez kuźniańskie osiedle. Warto podkreślić, że jest to odcinek o dużym natężeniu ruchu, po którym poruszają się również pojazdy komunikacji publicznej.
Aby jednak powyższe zadanie mogło być w pełni zrealizowane, burmistrz zaproponowała, aby środki na tę inwestycję pochodziły z: a) rewitalizacji terenu ul. Arki Bożka (lewa strona) w Kuźni – 30,5 tys. zł; b) projektu chodnika w Kolonii Renerowskiej w Rudach – 30 tys. zł; c) rewitalizacji ul. Szkolnej-Dworcowej w Rudach – 25 tys. zł; d) rezerwy ogólnej – 60 tys. zł oraz e) ul. Leśnej w Rudzie – 100 tys. zł. Dzięki temu na remont ul. Świerczewskiego uzyskano by kwotę w wysokości 245,5 tys. zł. Zdjęcie 100 tys. zł z remontu ul. Leśnej w Rudzie rozeźlił sołtysa tej miejscowości. – Przez sześć lat sołectwo Ruda prosi o remont tej drogi. Jest stan jest katastrofalny – mówił podczas sesji Jan Stanek. – Jeśli po raz kolejny ta inwestycja nie dojdzie do skutku, podczas kolejnej sesji wystąpię z wnioskiem o wyłączenie Rudy z gminy Kuźnia Raciborska! – zagroził sołtys. – Pańskie słowa przyjmuję jako atak na moją osobę – odpowiedziała błyskawicznie burmistrz Serafin. – Przesunięcie środków jest tylko propozycją – orzekł wiceburmistrz Bogusław Wojtanowicz próbując załagodzić spór.
– Na komisji budżetu próbowaliśmy omówić tę kwestię. Każdy z radnych jest świadom powagi tego problemu, panie sołtysie. Pojawiają się pytania o montaż finansowy wspomnianych inwestycji – powiedziała z kolei wiceprzewodnicząca rady. – Naszym zadaniem jest znalezienie złotego środka. A w tym przypadku zabrakło głębszej dyskusji – dodała Sabina Chroboczek-Wierzchowska. Głos w debacie zabrał również m. in. radny Bernard Kowol, podkreślając, że niemal codziennie jeździ zarówno ul. Leśną do pracy, jak i Świerczewskiego, dowożąc dzieci do szkoły. – Ulicą Świerczewskiego dziennie porusza się kilkaset samochodów, Leśną w Rudzie – kilka. Są pewne priorytety – podkreślił rajca.
– Przewidywałem tę dyskusję. I nie będzie dziwne, jeśli opowiem się za remontem ul. Świerczewskiego – powiedział przewodniczący rady. – Chciałbym, aby w trakcie naszej kadencji panowała tu pełna zgoda. Ale rękami i nogami będę parł, aby remont ul. Świerczewskiego doszedł do skutku – dodał Manfred Wrona. Kompromisu ostatecznie nie znaleziono. Radni zdecydowali, że do tematu wrócą w połowie maja, kiedy to podczas specjalnego spotkania postarają się znaleźć stosowne rozwiązanie.
Bartosz Kozina
– „Pańskie słowa przyjmuję jako atak na moją osobę – odpowiedziała błyskawicznie burmistrz Serafin” – nie rozumiem zachowania pani burmitrz. Drogi są fatalne, sołtys ma prawo bronić interesów wsi. Szkoda, że takich fotek „wizytówek” burmistrz nie zabrała do Warszawy, jak wyróżnienie odbierała od prezydenta:)
Brawo dla sołtysa, jego obowiązkiem jest dbałość o swoją wieś; liczy sie dobro najbliższego otoczenia, a nie jak nas widzą w Warszawie.
Pani burmistrz. Na pewno nie nadaje się Pani do rządzenia. Nic nie robienie to jedyne Pani atuty.