„Endorfina”, czyli wielki powrót Remi i Samera [WIDEO]

Dobra wiadomość dla fanów rapu. Duet Remi (Sosnowiec) i Samer (Racibórz) powraca. Tylko u nas wywiad z muzykami.

Dobra wiadomość dla fanów rapu. Po kilku latach znów będą mogli usłyszeć duet Remi (Sosnowiec) i Samer (Racibórz). Panowie 7 stycznia rozpoczęli pracę w studio Dj Feel-x'a, gdzie powstał cały materiał na epkę "Endorfina". W internecie pojawił się także pierwszy wideoklip do piosenki z płyty.

- reklama -

Niedługo ukaże się najnowsza płyta Remi i Samera. Data nie jest jeszcze pewna. Warto zatem śledzić stronę internetową duetu www.facebook.com/endorfina2014. Z muzykami można także kontaktować się mailowo: [email protected].

Redakcja: Od 2004 roku nie nagrywaliście wspólnie. Jak to się stało, że po takim czasie weszliście do studia i niedługo wydajecie płytę?

Remi: Byłem w Anglii u dziewczyny. Wspólnie wymyśliliśmy, żeby odwiedzić Samera w Liverpoolu. Podczas weekendu zwiedziliśmy różne miejsca, dużo rozmawialiśmy wspominając stare, dobre dzieje i odsłuchaliśmy nagrania z czasów, kiedy nie mieliśmy ze sobą kontaktu. Samer zaproponował zrobienie płyty. Zgodziłem się bez namysłu. Miesiąc później przyjechałem do niego z Holandii, autem wypchanym sprzętem i nagraliśmy pierwszą wersję "Endorfiny".

Samer: Pamiętam jak dziś kiedy wyświetlił mi się holenderski numer na telefonie. Czułem, że to Remi bo pisaliśmy ze sobą na fejsie ale bez konkretnych ustawek? Remi spytał co robię, a ja odpowiedziałem że czekam na niego a on na to, że jest w Londynie wsiada w pociąg i będzie za kilka godzin.

 
Redakcja: Co spowodowało taką dużą przerwę? Czy osobno w tym czasie coś nagrywaliście, pisaliście teksty, czy może był to czas w którym zupełnie odcięliście się od tego wszystkiego?

Remi: Przez kilka lat trenowaliśmy razem lekkoatletykę, w różnych miastach, ale wciąż w kadrze śląska. Wspólne obozy, wyjazdy – więcej czasu spędzaliśmy poza domem niż w nim. Często bywałem w Raciborzu, skąd pochodzi Samer. Byliśmy dla siebie jak bracia. W tym czasie bardzo się zżyliśmy. Później złapałem poważną kontuzję kolana, przestałem trenować. Spakowałem się i wyjechałem do UK, tam poznałem Mapo – zrobiliśmy razem REMI EP. Urwał się kontakt z Samerem. Cały czas pisałem teksty, nagrywałem kolejne projekty. Po powrocie do Polski zrobiłem ZTWW EP.

Samer: Nasze drogi rozeszły się po nagraniu kilku numerów. Chyba porwał nas wir wydarzeń i życie nas poniosło w różnych kierunkach. Mieliśmy po 20 lat, trzeba było znaleźć takś pracę, „żeby zrobić jakiś hajs, żeby w życiu było łatwiej". W 2005 rozpocząłem współpracę z Macabris Mix i BSY. Nagrałem kilka numerów na składankę, dobrze znanego Raciborskiej scenie hip-hop 2rka, Raciborskie Prawdziwe Dancehallowe Produkcje. W 2006 zrobiliśmy Projekt Kamikadze gdzie większość bitów wyprodukował Tona i poleciałem do przyjaciół do Anglii gdzie oprócz pracy, po rozbracie z lekkoatletyką zaangażowałem się w boks. Zdobyłem nawet kilka tytułów amatorskich, a kiedy postanowiłem robić to zawodowo połamałem się co definitywnie przekreśliło moją karierę. Cały czas pisałem teksty, ale zarejestrowałem jedynie "Szalony Mixtape w Szalonym tempie” przy okazji pobytu w Raciborzu, Pomogli mi przy tym 2rek i Tona. W 2013 nagrałem EP "4 Koła" na bitach BABA LOOPS dzięki Macabris Mix Rec i Green Clean.

Redakcja: Na trackliście widnieje piosenka pt. "Emigracja". Rozumiem, że dowiemy się, jakie jest wasze spojrzenie na tą sytuację, gdyż obaj mieszkacie poza granicami kraju. Co was do tego skłoniło i jak się wam żyje?

Remi: Nie będę ukrywał, że żyje się lepiej, ale takie życie ma swoje plusy i minusy. Rodzina to rzadkość na Emigracji-chyb, że założysz tu swoją. Chleb smakuje inaczej, pani w sklepie nie mówi "dzień dobry". Co mnie skłoniło? Nie chodzi tylko o pieniądze ale o standard życia, szacunek do ludzi, płynną pracą urzędów i szpitali, zasady fair play. „Emigracja” – jest dla wszystkich, którzy wyjechali, myślę, że każdy emigrant znajdzie tam wers dla siebie.

Redakcja: W piosence "Bujam się w rapie" słyszymy, że nigdy nie myśleliście o tym, żeby za nagrywanie brać pieniądze. Wiele osób marzy o tym, żeby "żyć z rapu". Co o tym sądzicie?

Remi: W numerze "Pierwsze 16Scie" wyjaśniam to doskonale. "10 lat gram koncerty, 10 piw wypiłem za to". Odkąd włóczę się po kraju i po za nim, gram swój materiał, nie przypominam sobie, żebym wziął za to choćby 50 groszy. Czasem zdążyły się zwroty za podróż i kiełbasa z grilla, darmowa wejściówka dla kolegi albo 3 piwa – na dwóch! Pieniądze – dlaczego nie? Póki co chodzę na budowę i dokładam do rapu spore pieniądze.

Samer: Zawsze pisałem teksty po to żeby je nagrać, a nagrywałem dla przyjemności. Kiedy zaczynałem to robić nie było chyba nawet internetu. Na pewno nie było procesorów pentium (śmiech). Nie było hip-hopu w mediach. Hip-hop był na podwórkach. Nie było sprzętu, nie liczyła się jakość. Liczył się szacunek na podwórku i dobre słowo od chłopaków! To była najlepsza zapłata. Na tych fundamentach powstała moja twórczość i zawsze będzie na nich stała. Zawsze inwestowałem w swoje nagrywki swój czas i pieniądze i jest tak do teraz.

Redakcja: Magiera, Dino Maxflo to znani producenci, jak udało Wam się nawiązać z nimi współpracę?

Samer, Remi: Jeśli chodzi o Magierę to nadal pracujemy nad zwrotkami pod jego loop'em. Chcemy to zrobić po prostu dobrze. Dino- powiem, że praca z nim nad numerami przebiegła najsprawniej za co wielka 5! Nie zapomnijmy o DNA, który odesłał nam już świetne aranżacje i Scherlock'u, który niejednokrotnie uratował nam sytuację. A jak nawiązać z nimi współpracę – hmm.. wydaje nam się, że nasza muzyka obroniła się sama.

Redakcja: Na razie pokazaliście światu jedną piosenkę z nowej płyty. Kiedy ukaże się całość i gdzie będzie można dostać płytę?

Samer, Remi: Planowaliśmy premierę płyty na kwiecień, ale nie ma na to szans. Mix z masterem kosztują – odkładamy na to pieniądze, nie ukrywamy, że przydałby się sponsor. Czekamy też w kolejce na skrecze od Dj Motyl’a i innych.

Redakcja: Słyszeliśmy, że płyta będzie promowana trzema wideoklipami? Jeden już jest. Do jakich piosenek jeszcze zobaczymy obrazy?

Samer, Remi: Jeśli chodzi o klipy to zrobiliśmy i wpuściliśmy do sieci "Bujam się w rapie prod. Scherlock". Planujemy kolejne dwa. Pierwszy z udziałem Distort Media do numeru "Endorfina prod. Dino". Akcja wydarzy się w Raciborzu. Trzeci klip to "Bilans prod DNA" tu obrazem zajmie się Maciej Janiszewski, który na ta chwilę pisze scenariusz.

Patronat medialny nad płytą "Endorfina 2014" objęły:

/Paulina Krupińska/
——————————————————————————————————————–
Artykuł zaczerpnięto z GazetaInformator.pl nr 157

Więcej wiadomości z regionu na portalu regionalnym www.GazetaInformator.pl
——————————————————————————————————————–
Polecamy również:

"Endorfina", czyli wielki powrót. Nowa epka Samera [WIDEO]

Nowa epka raciborzanina nagrana została w studiu DJ Feel-x'a, a jej produkcją zajęli się m.in. Magiera i Dino Maxflo.

10 kultowych knajp, które już nie istnieją

Pamiętacie dancingi w Tęczowej, dyskoteki w Doro i koncerty w Dybie? Zobacz 10 kultowych lokali, które już nie istnieją.

——————————————————————————————————————– 

Podziel się informacją lub napisz własny  artykuł na forum.
Dodaj Temat na:   
forum.raciborz.com.pl

Dodaj!

——————————————————————————————————————-

- reklama -

12 KOMENTARZE

  1. Siema. Propsy panowie za akcję, rapy idą do przodu – i dobrze. Ale czy to dzięki waszej muzyce nawiązaliście współpracę z producentami, którzy wystąpią na płycie? „nasza muzyka obroniła się sama”. Nie sądzę, bo kawałek, który już wypuściliście na to nie wskazuje. Jest po prostu średni. Nic szczególnego i tyle. Życzę Wam chłopaki jak najlepiej, ale to stwierdzenie jest mocno przesadzone i u mnie budzi niesmak. Pozdro

  2. No moim zdaniem nie jest to najlepszy numer z plyty. Nie jest nawet moim numerem 3 wiec może być średni dla chickena. A stwierdzenie nie jest nasze tylko jednego z producentów. Pozdrawiam Chickena i piona za szczerość!
    Życze miłego słuchania całości. A juz nie długo nowy klip… kręcony w SRC! Yo!!!

  3. Jeśli to stwierdzenie producentów to zupełnie zmienia postać rzeczy (trzeba było o tym wspomnieć w wywiadzie). Jednak nie zmienia to faktu, że według mnie ten numer jest, tak jak napisałeś – nienajlepszy. A skoro taki jest to po co go w ogóle wypuszczać? Nie lepiej pokazać coś lepszego?
    Słuchałem kilka utworów z twojej solówki Samer i wiem, że stać Cię na więcej niż pokazałeś w tym numerze. Do nawijki kolegi w sumie nie mam zarzutów, pozdrawiam go! Ciekawy jestem jak wypadnie reszta utworów, które sprawdzę na pewno. Tymczasem ruszcie głową i oby premiera Wam się udała, peace!!!

  4. „Jak producent to co innego” haha. Sa gusta i gusciki. Ma prawo ci sie niepodobac i masz prawo o tym pisać, ale wiesz znielub mnie. nie intere suje mnie twoje niezadowolenie i dla ciebie sie nie zmienie malolat. „Dla zajawki ziomka z lawki a nie dla krytyka
    Mam komunikat wskazówka ciągle tyka niedługo Endorfina na Twoich głośnikach”. Dalej nie czaisz dlaczego ten numer na początek? No to nie wiem nie słuchaj. A ty jesteś ten chicken raper z SRC z youtuba? To rozumię że słyszałem same Twoje najlepsze produkcje a kolejność dodawania jest od najlepszej do najsłabszej . I według czyjej oceny ?bo ja nie oceniam niech to robią inni ty jestes w tym dobry! A tak wogole to nie jest final
    To tylko rymy o rymach
    To sie zaczyna
    ENDORFINA.
    I DZIĘKUJEMY ZA POZYTYWNE KOMENTARZE ŻYCZLIWYCH LUDZI.
    Nie znam żadnego z was po nicku PIONA

  5. Epoka mięsa już minęła. Toksyczny koktail sterydów, antybiotyków i hormonów w kurczakach!
    Cytuję “Mam znajomych którzy prowadzą różne fermy, m.in. kurczaków i indyków. W kurczakach cykl produkcyjny to około 6 tygodni – to oznacza że kurczak którego kupujemy w sklepie, ważący ok. 1,5 kg. ma 6 tygodni od wyklucia.
    Kurczak chowany na wiejskim podwórku żywiony pszenicą i naturalną karmą w wieku 6 tygodni jest wielkości pięści. Te przyrosty masy kurcząt na fermach wynikają z paszy: szpikowane są paszami wysokobiałkowymi naszpikowanymi sterydami. Te sterydy powodują u ptaków wilczy apetyt, ale rozwalają im układ odpornościowy.
    Więc aby nie chorowały wali się im końskie dawki antybiotyków które na zasadzie osłonowej nie dopuszczają do infekcji stada. Te antybiotyki rozwalają im wątroby, tak że po upływie 6 tygodni te kurczaki i tak nie miałyby szans na normalny rozwój. A my potem to jemy..“

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj