Sierpień to miesiąc pamięci o poległych w trakcie pierwszego i drugiego powstania śląskiego.
Sierpień jest porą przypominania nie tylko o bohaterstwie powstańców warszawskich. 16 sierpnia 1919 roku wybuchło I Powstanie Śląskie. Jego autorami byli członkowie Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska. Walki toczyły się w powiecie wodzisławskim(Gorzyce, Godów), w rejonie Pszczyny, Mikołowa, Katowic, Bytomia, Tarnowskich Gór. Bezpośrednią przyczyną wybuchu powstania była masakra strajkujących górników w kopalni "Mysłowice" oraz sposób, w jaki potraktowano strajkujących w tzw. strajku sierpniowym. Komendę nad całością sił walczących o polskość tych terenów przejął sierpnia Alojz Zgrzebniok. Powstańcy walczyli z dużymi sukcesami zarówno przeciwko paramilitarnym oddziałom Grenzschutzu, jak i regularnej armii niemieckiej. Sukcesy jednakże nie zostały dostrzeżone przez stronę Polską, która w tym czasie była zaangażowana na wschodzie i nie dostarczała niezbędnej broni i amunicji walczącym powstańcom. Ponadto sukcesy powstańców były jednostkowe i w całokształcie nie mogły rzutować na przebieg walk. Kontrolę nad działaniami wojennymi bowiem szybko przejęli Niemcy. Z tego tytułu 26 sierpnia Alojz Zgrzebniok nakazał zaprzestanie działań zbrojnych.
Konsekwencjami I powstania śląskiego były przede wszystkim przypomnienie narodowi polskiemu, że dużą część Ślązaków lgnie do macierzy oraz zwrócenie uwagi społeczności międzynarodowej na problem Śląska. Świat dowiedział się, że już wówczas Niemcy nie respektowali praw człowieka i obywatela.W trakcie i po zakończeniu działań dochodziło częstokroć do mordów i gwałtów na ludności cywilnej. Niemcy ogłosili rozporządzenie, którego treść sprowadzała się do informacji o tym, że każdy, kto nie jest Niemcem i posiada broń, będzie rozstrzelany na miejscu. Ponad 9 tysięcy ofiar zdecydowało się po powstaniu na emigrację. Ale na kolejny zryw ludu śląskiego nie trzeba było czekać zbyt długo. Doszło do niego prawie dokładnie rok później – 20 sierpnia 1920 roku.
Wam to chyba wali na tym portalu w dekel . Mowa jest o I i II powstaniu śląskim a obrazek jest z powstania warszawskiego !
Nie bulwersuj się, powstanie to powstanie. A obrazek i tak nie oddaje prawdziwych zdarzeń.
Jak by nie to powstanie – mieszkali by my tera w Nimcach…. To nie wiem – jak tam kto woli…
I co nam te powstania daly?
Pracę w Niemczech he he …
co ma Ratibor wspolnego z powstaniami ?
Tyle, co Niemcy ze Slazakami.
Tyle, co Ukraincy do Rosji; tyle, co w 1920 Ślązacy do Niemców – a ludność z Ratibor i miejscowości po lewej stronie Odry, Ślązacy, brali udział w Powstaniu – stali u wrót Ratibor, który był do wzięcia bez walki (tak zadecydował wódz Powstania, Korfanty) ! ! !
Toście się załatwili,co?Niemców stąd goniliście,a teraz sami na Niemca jeździcie robić !Też mi logika ha ha ha
@[b]~do GG[/b] (Wczoraj 12:40) -Pomyliły ci się strony Odry . Ci co mieszkali po lewej stronie Odry walczyli ale przeciw powstaniu . Było ich nawet sporo.Na liście poległychbatalionu „Ratibor” same polskie nazwiska . Gdzieś w kwietniu dowiecie się co się działo w powiecie raciborskim w czasie III powstania . Będzie artykuł , ale nie tu , na „nr” . ..
Co za komentarze ?? Korfanty obrońca Raciborza ??? Na szczęście zaraza powstańcza ominęła Racibórz, bo mądrzy ludzie wskazywali kto i w jakim celu judzi Ślązaków.Powstańcy wiedzieli,że w Raciborzu szybko by ich przegnali,Z Markowic próbowano jakimś działem strzelać na Racibórz, ale całe ” straty” to była ułamana jedna cegła na gzymsie czerwonego budynku w straży pozarnej. Stratą był nieco zniszczony most kolejowy wysadzony przez „powstańców” czytaj A.Bożka. Ale mu się dostało od dostawcy trotylu /zwanego PERSILEM/ bo miał wysadzić pociąg z ludzmi.Lektura PAMIĘTNIKI Arki Bożka wyd.1957 r. się kłania. Miał Racibórz swoich separatystów, ale rozsądek większości był silniejszy.Wątpiącym warto polecić lekturę statystyk Plebiscytowych dla Raciborza.