Okazuje się, że przyczyną śmierci raciborzanina nie było utonięcie. Zatrzymano mężczyznę, który może mieć coś wspólnego ze śmiercią 39-latka.
W kwietniu policjanci z Raciborza rozpoczęli poszukiwania 39-letniego mieszkańca miasta. Po siedmiu dniach nieobecności w domu jego zaginięcie zgłosiła rodzina. 8 maja zwłoki mężczyzny zostały odnalezione w rzece Odra w Kędzierzynie-Koźlu. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała na ciele mężczyzny ślady świadczące o tym, że jego śmierć nie nastąpiła z przyczyn naturalnych.
Kryminalni natychmiast podjęli działania, mające na celu ustalenie okoliczności śmierci 39-latka i osoby odpowiedzialnej za to przestępstwo. – Pozwoliło to na wytypowanie i zatrzymanie 44-letniego mieszkańca Raciborza, związanego ze śmiercią mężczyzny. Do zatrzymania doszło w miniony czwartek 21 maja w Raciborzu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, gdzie usłyszał zarzut doprowadzenia do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 39-letniego raciborzanina – tłumaczy rzecznik prasowy KPP w Raciborzu, Mirosław Szymański. 22 maja na wniosek śledczych i prokuratury, został on tymczasowo aresztowany.
/p/
———————————————————-
Czytaj również: