Opłaty za wywóz śmieci od przyszłego roku mają wzrosnąć ok. 40%. To sprawi, że np. 5-osobowa rodzina musi liczyć się z tym, iż miesięcznie zapłaci 20 zł więcej niż dotychczas. – Czy to dużo? – zastanawiają się radni.
Uchwałę o podniesieniu opłaty z 9 do 13 zł miesięcznie za osobę rada miasta ma w planie przyjąć podczas listopadowej sesji. Wcześniej radni roztrząsali tę kwestię na posiedzeniach komisji branżowych. Nie inaczej było i na dzisiejszej komisji budżetu, gdzie tematowi temu poświęcono dobre kilkadziesiąt minut.
O tym, iż obowiązujące obecnie stawki nie są w stanie pokryć kosztów gospodarki odpadami wiadomo już od kilku miesięcy. Wiąże się to ze zmianą przepisów, w myśl której więcej odpadów ma trafiać nie na jedno wspólne miejskie wysypisko, a do będącej na ukończeniu instalacji do ich przekształcania. RIPOK jest już w zasadzie gotowy, nie ruszy jednak – jak zapowiadano – od stycznia 2016, a kilka miesięcy później. Najwcześniej w kwietniu-maju.
To, a także fakt iż nie wszyscy mieszkańcy złożyli deklaracje (i w związku z tym nie wszyscy płacą) sprawiło, iż magistrat zmuszony jest cenę podnieść. Dość drastycznie, bo podwyżka rzędu 44 % to jednak sporo, niemniej jednak duet prezydentów Mirosław Lenk i Wojciech Krzyżek jest zdania, iż to najmniejsza możliwa podwyżka. Dlaczego jednak aż tyle? Na całość opłaty składa się kilka składowych elementów, po skalkulowaniu których wychodzi 318 zł za przetworzenie tony odpadów. Niewykluczone, że da się uszczknąć coś na transporcie (jedna ze składowych) i opłata finalnie może być niższa o kilkadziesiąt groszy (mowa była nawet o złotówce) na osobę, ale to okaże się dopiero gdy firmy zainteresowane usługą złożą swe oferty w przetargu.
I choć podwyżki dotkną w tym samym stopniu wszystkie gminy, a w porównaniu z sąsiadami w Raciborzu i tak ma być relatywnie tanio, rzecz jasna budzą one emocje. Również wśród radnych. Na nic zdaje się tłumaczenie W. Krzyżka, iż umowa z firmą KOMART (partner w RIPOKU) to jednorazowy wzrost, a później gwarancja stabilnej ceny przez 20 lat. Na komisji nie szczędzono krytycznych uwag, iż podwyżka jest za wysoka, czy prawidłowo wyliczono poszczególne części składowe, wreszcie dlaczego magistrat wcześniej nie sygnalizował radnym konieczności podniesienia cen. – Czuję się podstawiona pod ścianą – stwierdziła rozgoryczona Zuzanna Tomaszewska.
Jeszcze dalej poszedł jeden z radnych, który wprost zarzucił, iż 80% mieszkańców zarabia tak niewiele, iż nie będzie w stanie udźwignąć aż takiego wzrostu opłaty. I choć przewodniczący komisji Jan Wiecha przekonywał, iż wzrost rzędu 20 zł miesięcznie (tyle zapłaci więcej 5-osobowa rodzina) nie jest jakimś znaczącym wydatkiem, wspomniany wcześniej radny z oburzeniem przypomniał, że już ustalając opłatę na poziomie 9 zł zastanawiano się, czy nie jest ona za wysoka. Co dopiero teraz, gdy wyniesie 13 zł/osobę. – W Raciborzu nie ma klasy średniej zarabiającej po 6 tys. zł. Mieszkańcy nie zgadzają się z 40% podwyżką i nie są w stanie tyle zapłacić. Proszę policzyć to lepiej – zażądał radny.
Ostatecznie członkowie komisji wysłuchawszy argumentacji prezydenta zgodzili się z nią i 7 głosami za poparli podwyżki. Przeciwko zagłosowało 4 radnych, 2 się wstrzymało. – Klasa średnia głosuje za – skomentował radny Mandrysz i wespół z radnym Sokolikiem opuścili salę.
Przy okazji na posiedzeniu poruszono temat konieczności sprzedaży należącego do miejskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego wysypiska odpadów. Władze chcą się go pozbyć, gdyż z roku na rok ma tam trafiać coraz mniejszy strumień śmieci (docelowo 1 tys. ton w 2030 roku, przy 15 tys. ton obecnie) przez co spółka będzie miała kłopoty z rentownością. Prezydent zapowiedział także, iż najbliższych miesiącach radni muszą zastanowić się nad systemem poboru opłat za wywóz śmieci, gdyż obecnie obowiązujący (od głowy) nie do końca się sprawdza.
/ps/
Tak, dużo.
Mobbing religijny i już!
Czy to duzo?? BARDZO DUZO! Na kwartał daje to 60zl a w skali roku 240zl więcej . Panowie opamietajcie sie, w Raciborzu zarabia sie przeważnie najnizsza krajowa, a Wy sie zastanawiacie czy to duzo?? Moze dla Was nie, ale dla Kowalskiego bardzo duze obciazenie finansowe szykujecie!
to dwie pary butów dla moich dzieci na zimę, ale trudno, jakoś sobie poradzą bez nich, i tak mamy najtańszy wywóz śmieci i najtańszą wodę w polsce
Sortujcie, będzie taniej – mówili. I co sortujemy, myjemy śmieci, trzymamy w 4 osobnych pojemnikach i zamiast taniej jest coraz drożej.
Bedzie podwyzka to ja przestaję sortować i wyrzucam wszystko do jednego kubla. Niech za te pieniądze zatrudnią kogoś do sortowania.
Posortowane śmieci to surowce, na których się zarabia a nie dopłaca.
Jeśli masz dwoje dzieci, to za smieci zapłacisz wraz z mężem o 16 zł więcej niż teraz. 4-osobowa rodzina płaci teraz 52zł, po podwyżce- 68zł.
to nie jest dużo-to jest cholernie dużo. Może to nie jest dużo dla radnego x czy y, ale dla przeciętnej rodziny to sporo. Na kogo myśmy głosowali- masakra!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sortowanie to kpina. Jako emerytka mam czas i nie raz w lecie widziałam jak to wygląda w praktyce. Przyjeżdża dzwig i podnosi dzwon z papierem, obok którego leżą kartony wysoko gabarytowe. Czlowiek od zawieszania dzwonu w tym czasie zbiera te kartony i zamiast je wrzucić na ciężarówkę, taszcze je do śmietnika i wrzuca do kontenera. Gdy raz go zapytałam dlaczego to robi odpowiedział, że tam teraz nie można podchodzić bo dzwon jest wysoko, a on nie może czekać, bo go rozliczają z czasu pracy (?) i że na wysypisku jeszcze raz sortują śmici tak, że niepotrzebnie się martwię. Kpina i robienie z ludzi wariata. Nie po to sortuję, żeby jakiś debil marnował choćby mój czas. To brak elementarnego poszanowania dla nas mieszkańców.