– Praktyki korupcjogenne nie mają u nas miejsca – zaprzecza Aleksandra Gamrot, szefowa NZOZ Opieka świadczącego usługi dla DPS, w odpowiedzi na zarzuty pracownic skarżących się na sytuację w Złotej Jesieni.
W odpowiedzi na komentarze sugerujące współodpowiedzialność za niezdrową sytuację w DPS Złota Jesień, prezentujemy stanowisko Aleksandry Gamrot, współwłaścicielki NZOZ „Opieka”:
Szanowni Państwo
W nawiązaniu do podjętej uchwały Rady Powiatu Raciborskiego z dnia 31.05.2016r. i z uwagi na poszerzenie skargi pracownic na działania dyrektora DPS „Złota Jesień” w Raciborzu o kwestię opieki długoterminowej świadczonej przez NZOZ „Opieka” chciałam złożyć wyjaśnienia.
Na początek kilka słów historii. W roku 2004 weszła w życie ustawa zalecająca zatrudnianie w DPS opiekunów w miejsce pielęgniarek. Jednocześnie placówki te, również „Złota Jesień”, przyjmują osoby w coraz gorszym stanie zdrowia. Starzeją się też i coraz bardziej chorują aktualni mieszkańcy. Aby zapewnić im fachową siłę medyczną, na wniosek Pani Dyrektor Jolanty Rabczuk, z poparciem kadry pielęgniarskiej zatrudnionej w DPS powstał w roku 2008 NZOZ „Opieka”, którego jestem współwłaścicielem.
Zakres procedur wykonywanych przy pacjencie określała precyzyjnie umowa z NFZ. Procedury te ulegały zmianie na przestrzeni czasu, tzn.nie wszystkie wykonywane w 2008 roku znalazły się w katalogu procedur roku następnego i w latach następnych. Zmieniły się też zasady zatrudniania. Pielęgniarka DPS-u nie mogła sprawować jednocześnie opieki długoterminowej w tym DPS-ie. Dlatego usługi dla naszych pensjonariuszy mogły świadczyć jedynie pielęgniarki zewnętrzne lub zatrudnione przez DPS w innym charakterze. Ze „starej” kadry zostały więc tylko dwie. Z tego powodu zmalała też ilość pensjonariuszy objętych opieką długoterminową. Od stycznia 2016 i te dwie panie zrezygnowały z dodatkowej pracy ze względu na zaistniałą wokół nich sytuację. Aktualnie pracują w DPS-ie dwie pielęgniarki zewnętrzne.
Każda procedura, którą wykonuje pielęgniarka długoterminowa musi być potwierdzona przez pacjenta lub jego opiekuna. Tak się to odbywa również w „Złotej Jesieni”. Z punktu widzenia NZOZ „Opieka” nieistotnym jest kto (uprawniony) tę czynność potwierdza, lecz czy robi to uczciwie. Jeżeli w danym dniu panie skarżące sprawowały opiekę nad pacjentem objętym opieka długoterminową to miały obowiązek wykonane procedury potwierdzić. I relacje służbowe DPS nie mają tu nic do rzeczy. Jednakże jeżeli poświadczały nieprawdę to działały przede wszystkim na szkodę podopiecznych co uważam za karygodne. Przez 8 lat działania NZOZ „Opieka” nie dotarł do mnie żaden sygnał o opisanych w skardze nieprawidłowościach . A jestem u pacjentów na terenie DPS przeciętnie dwa razy w tygodniu.W mojej ocenie panie opiekunki zachowały się żle i rozważam wyjaśnienie tego problemu na drodze sądowej gdyż ucierpieli przede wszystkim pacjenci, a i dobre imię NZOZ-u „Opieka”. Dlaczego panie dotychczas milczały ? Mieszkańcy „Złotej Jesieni” to ludzie schorowani, doświadczeni przez los i mają prawo oczekiwać,że opiekun będzie zawsze o nich dbał a nie tylko wtedy gdy sam ma poczucie krzywdy.
NZOZ „Opieka” aktualnie zatrudnia kilkanaście pielęgniarek na umowę zlecenie (głównie pracownice raciborskiego Szpitala) i obejmuje opieką pacjentów powiatu raciborskiego. Regularnie składa sprawozdania ze swojej działalności do NFZ a od 2014 posiada certyfikat ISO. Praktyki korupcjogenne nie mają u nas miejsca.
Wyrażam ubolewanie, że przedstawiono w uchwale NZOZ „Opieka” w niekorzystnym świetle, nie prosząc mnie o jakiekolwiek wyjaśnienia.
Aleksandra Gamrot
———————————–
odpowiedź na artykuł:
Mobbing w Domu Pomocy Społecznej „Złota Jesień”?
Komisja rewizyjna rady powiatu uznała za zasadną skargę pracownic na działania szefowej DPS-u Jolanty Rabczuk. – Sytuacja w Złotej Jesieni wymaga zdecydowanych działań naprawczych – pisze komisja.