Swoją postawą inspiruje inne bezdomne osoby do tego, by zrozumiały, że aby coś otrzymać, najpierw muszą coś od siebie dać. Statuetkę Laur Wolontariatu otrzymał Krzysztof Kasznia.
Międzynarodowy Dzień Wolontariusza obchodzono również w Raciborzu. Święto było okazją, by wyróżnić osobę, która odznacza się dobroczynną, społeczną działalnością na rzecz mieszkańców miasta. – Najczęściej pamiętamy o wolontariuszach w takich sytuacjach jak katastrofy czy powodzie, kiedy mówi o tym telewizja. Natomiast o wolontariuszach, którzy codziennie pomagają innym, mówi się trochę mniej – zauważył podczas uroczystości w Raciborskim Centrum Kultury prezydent Mirosław Lenk.
Nominowani do nagrody byli: Teresa Okaj, Aneta Jurczyk, Arek Tobiasz i Krzysztof Kasznia. Ostatecznie statuetka Laur Wolontariatu 2016 wraz z nagrodą pieniężną powędrowała do Krzysztofa Kaszni.
Krzysztof Kasznia ma 42 lata i od prawie trzech mieszka w Domu dla Bezdomnych Arka N w Raciborzu. Mimo przeciwności losu dzielnie i z uśmiechem walczy o lepszą przyszłość. Swoją postawą inspiruje inne bezdomne osoby do tego, by zrozumiały, że aby coś otrzymać, najpierw muszą coś od siebie dać. Wyróżnia go duże zaangażowanie, a pracy na rzecz schroniska poświęcił niezliczone godziny. Wykonuje m.in. prace konserwatorskie, a poproszony o pomoc nigdy nie odmawia. Pod jego nazdorem są również pralnia i kotłownia. Wyszedł też z inicjatywą remontu świetlicy i pokoji. Największą nagrodą dla Krzysztofa Kaszni za wykonaną pracę jest uśmiech współmieszkańców.
/kp/