– Po podaniu osocza pacjentom w ciężkim stanie zauważyliśmy stopniowy powrót do zdrowia. Dotyczy to także osób, które już były blisko śmierci – stwierdził prof. Zhang Dingyu ze szpitala Jinyintan w Wuhan.
Parę dni temu pytaliśmy na naszym Facebooku, czy Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Raciborzu będzie wytwarzało osocze krwi od ozdrowieńców z choroby COVID-19 i czy nasze krwiodawstwo może być pierwsze pod tym względem w Polsce z racji obecności szpitala zakaźnego w Raciborzu.
W ostatnim czasie wysoką skuteczność tej metody leczniczej potwierdziły ośrodki leczniczo-badawcze na całym świecie. To właśnie w związku z tymi optymistycznymi informacjami z Chin i reszty świata Ministerstwo Zdrowia podjęło decyzję, aby zezwolić na leczenie w Polsce osoczem krwi ozdrowieńców.
Jak się dowiadujemy, dziś w Polsce zaczęto pobierać pierwsze osocze od osób wyleczonych z choroby wirusowej wirusem SARS-CoV-2, na razie w Warszawie. Szpital MSWiA pod kierownictwem prof. dr hab. n. med. Grażyny Rydzewskiej dziś ogłosił apel do osób wyzdrowiałych o oddawanie swojego osocza. Podobny apel wystosowało Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy. W akcji będą uczestniczyć wszystkie centra krwiodawstwa w Polsce, także u nas w Raciborzu. Krwiodawstwa mają dostęp do danych osób wyzdrowiałych i będą także się z nimi bezpośrednio kontaktowały z zapytaniem, czy chcą oddać swoje osocze, aby uratować komuś innemu życie. Ministerstwo lekarze oraz na pewno wielu rodaków z nadzieją czekać będą na pozytywne wieści o oddawaniu osocza przez ozdrowieńców.
Dobre wieści z Chin i innych krajów
Już w lutym światowe media obiegła informacja o wyleczeniu osoczem krwi 100-latka w Chinach. Podobnie w Korei Południowej wyleczono dwoje pacjentów w wieku 67 i 71 lat po podaniu osocza ozdrowieńców z ciężkiego zapalenia płuc, o czym poinformowali lekarze z Seulu na łamach „Journal of Korean Medical Science”.
Osocze ozdrowieńców zawiera przeciwciała na nowego wirusa z Wuhan. Podanie takiego osocza najciężej chorym pacjentom pozwala pokonać im chorobę, zanim ich własny układ odpornościowy nie zdoła wyprodukować własne ciała odpornościowe. W wielu wypadkach przy osłabionym układzie odpornościowym wirus namnaża się tak szybko, że prowadzi do śmierci pacjenta. Dlatego tak istotne jest, aby i w naszym kraju jak najszybciej podjęto akcję oddawania osocza krwi przez ozdrowieńców i podanie takiego osocza jak najszybciej pacjentom, szczególnie tym w ciężkim stanie. Może to uratować życie wielu osobom oraz zmniejszyć obłożenie szpitali zakaźnych w Polsce.
Raciborskie krwiodawstwo także w ogólnopolskim programie leczenia osoczem choroby spowodowanej wirusem z Wuhan
Z naszych nieoficjalnych danych nasze raciborskie krwiodawstwo także przygotowuje się do pobierania osocza od osób ozdrowiałych. Nie można nikogo oczywiście zmusić do oddania krwi czy osocza, ale jest nadzieja, że wielu z ozdrowieńców, którzy będą się dobrze czuli, będą chętni do oddania osocza, aby uratować życie osobom ciężko chorym. Według naszych informacji już jutro Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach ma pobrać osocze od pierwszego dawcy osocza z przeciwciałami. Raciborskie krwiodawstwo prawdopodobnie w najbliższym czasie zacznie także pobieranie osocza od rekonwalescentów. Zgodnie z informacjami Ministerstwa Zdrowia na dzisiejszą środę mamy w Polsce już 668 osób, które wyzdrowiały z infekcji wirusem z Wuhan, a ilość osób wyzdrowiałych będzie szybko się w Polsce zwiększała.
Kto może zostać dawcą osocza?
Dawcą osocza może zostać osoba, która wyzdrowiała z infekcji koronawirusem, a dwa testy genetyczne u takiej osoby na obecność wirusa we krwi wypadły negatywnie. Osoba taka może oddać osocze po 14 dniach od drugiego negatywnego testu na obecność wirusa. Są także inne warunki m.in. wiek od 18 lat i nie więcej niż 65 lat.
Szansa dla ciężko chorych oraz szansa dla raciborskiego krwiodawstwa. Czy raciborzanin minister Michał Woś zostanie jednym z pierwszych dawców osocza?
Trzymamy zatem kciuki za to, aby nasze krwiodawstwo jak najszybciej mogło włączyć się w ogólnopolski program leczenia osoczem krwi osób w ciężkim stanie infekcji, tym bardziej, że mamy w Raciborzu także szpital jednoimienny zakaźny.
Raciborzanin Michał Woś, minister środowiska, jak wiemy, jako jedna z pierwszych osób w Polsce zachorował na COVID-19. Obecnie minister wyzdrowiał, co potwierdziły testy. Jeżeli minister zdecyduje się na oddanie osocza, aby komuś uratować życie, niewątpliwie miało by to duże znaczenie wspierające akcję oddawania osocza przez innych ozdrowieńców jako przykład oraz propagowania leczenia osoczem w Polsce. Gdyby przy tym mimo, że na co dzień minister przebywa w Warszawie, chciałby przyjechać i oddać swoje osocze w raciborskim krwiodawstwie, byłoby to także niewątpliwie dużym dodatkowym wsparciem dla naszego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, które od paru lat boryka się z problemami.
/b/
Jak Woś odda osocze to koniecznie w świetle fleszy. Taka okazja by się medialnie dalej promować nie może być niewykorzystana. Woś to Woś tamto. Fenomen czy to jakaś opłacona kampania?