Na czas awarii uruchomiono elektrownie szczytowo-pompowe, pobrano tzw. wirującą rezerwę cieplną z innych elektrowni i wykorzystano import energii z Czech, Słowacji i Niemiec.
17 maja doszło do dużej awarii w Elektrowni Bełchatów. Nie działało 10 z 11 bloków energetycznych, a w polskiej sieci brakowało 3900 MW. Energię w bełchatowskiej elektrowni produkował jedenasty blok o największej mocy podłączony do stacji Trębaczew. Na czas awarii uruchomiono elektrownie szczytowo-pompowe, pobrano tzw. wirującą rezerwę cieplną z innych elektrowni i wykorzystano import energii z Czech, Słowacji i Niemiec.
Co było przyczyną? – Doszło prawdopodobnie do przepięcia, ale to będzie jeszcze wnikliwie analizowane – powiedziała Rzeczniczka prasowa Polskich Sieci Elektroenergetycznych Beata Jarosz-Dziekanowska.