Rybnik może stracić miliony z Unii Europejskiej z powodu planu budowy kopalni

piotr kuczera
Prezydent Rybnika Piotr Kuczera podczas briefingu prasowego. Fot. A. Skupień

– Wyrażam sprzeciw i oburzenie wobec takich planów. W Rybniku zarówno mieszkańcy, jak i władze miasta sprzeciwiają się planom budowy nowej kopalni, jednakże podmiot prywatny podejmuje działania w celu uzyskania koncesji na wydobycie węgla – podkreśla Piotr Kuczera.

Plany spółki Bapro, która ubiega się o uzyskanie koncesji na wydobycie węgla w rybnickiej dzielnicy Paruszowiec, mogą pozbawić Rybnik szansy na miliony z Unii Europejskiej na transformację gospodarczą regionu. Samorządy, na terenie których mają być uruchamiane nowe zakłady wydobywcze, będą wykluczone z możliwości ubiegania się o środki finansowe w ramach Programu Sprawiedliwej Transformacji.

- reklama -

– Aktualnie Komisja Europejska stoi na stanowisku, że ze wsparcia wykluczone mają zostać całe podregiony, na terenie których planowany jest taki podmiot. Dla KE wystarczającym powodem do wykluczenia jest zamiar, intencja uruchomienia takiego zakładu na danym terenie – poinformowała Małgorzata Staś, Dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego podczas posiedzenie Komisji ds. Unii Europejskiej Śląskiego Związku Gmin i Powiatów.

Z unijnego wsparcia wykluczone mają zostać całe podregiony – mowa zatem nie tylko o Rybniku, ale o całym obszarze subregionu zachodniego województwa śląskiego.

– Wyrażam sprzeciw i oburzenie wobec takich planów. Samorządy, które sprzeciwiają się budowie nowych zakładów wydobywczych, nie mają wpływu ani na podmioty prywatne, które ubiegają się o koncesję na wydobywanie węgla, ani na jej przyznanie, ponieważ to należy do kompetencji Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Taka sytuacja ma miejsce w Rybniku, gdzie zarówno mieszkańcy, jak i władze miasta sprzeciwiają się planom budowy nowej kopalni, jednakże podmiot prywatny – firma Bapro Sp. z o.o. – podejmuje działania w celu uzyskania koncesji na wydobycie węgla – informuje prezydent Rybnika Piotr Kuczera.

Pieniądze dla gmin górniczych mają pochodzić z nowego instrumentu finansowego w ramach polityki spójności wspierającego obszary zmagające się z poważnymi wyzwaniami społeczno-gospodarczymi wynikającymi z transformacji. – Fundusz na rzecz Sprawiedliwej Transformacji to ogromna szansa dla naszego regionu na łagodne przejście z gospodarki opartej o tradycyjny przemysł związany z górnictwem węgla kamiennego, do gospodarki opartej o nowe technologie, które nie będą negatywnie wpływać na klimat – wyjaśnia prezydent Rybnika Piotr Kuczera.

W związku z sytuacją prezydent Rybnika zwróci się z pisemnym apelem do Premiera Rządu RP Mateusza Morawieckiego o podjęcie działań, które pozwolą wszystkim gminom górniczym na skorzystanie ze wsparcia w ramach Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji. – Liczę również, że zgodnie z wcześniejszymi zapewnieniami złożonymi w 2019 roku podczas kampanii wyborczej przez Adama Gawędę, ówczesnego Sekretarza Stanu w Ministerstwie Energii i Pełnomocnika Rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego nie zostanie wydana koncesja dla nowego podmiotu na wydobywanie węgla kamiennego w Rybniku – dodaje prezydent Kuczera.

Jak podkreśla miasto, proces transformacji będzie trudnym wyzwaniem dla Rybnika i regionu liczącego łącznie ponad 630 tys. mieszkańców. – Z całą pewnością będzie wymagał podjęcia dodatkowych działań oraz zapewnienia odpowiedniego wsparcia. Brak środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji byłby dodatkową karą dla mieszkańców subregionu zachodniego województwa śląskiego, który na co dzień odczuwa negatywne skutki eksploatacji górniczej – podkreśla magistrat.

Wspólne działania mieszkańców i władz Rybnika doprowadziły do podjęcia Uchwały Rady Miasta Rybnika w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, na mocy której budowa nowej kopalni na terenie planowanym przez Bapro Sp. z o.o. nie będzie możliwa. Uchwała ta została unieważniona przez Wojewodę Śląskiego, następnie po odwołaniu złożonym przez miasto Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach uchylił rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody. Aktualnie sprawa – po złożeniu kolejnego odwołania przez Wojewodę Śląskiego – rozpatrywana będzie przez Naczelny Sąd Administracyjny.

Równocześnie trwa postępowanie odwoławcze od decyzji Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach z 28 października 2021 r. o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięci pod nazwą: „Udostępnianie i wydobywanie węgla kamiennego ze złoża Paruszowiec”. Jak poinformował w zawiadomieniu Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska, postępowanie nie mogło zostać zakończone w ustawowym terminie ze względu na skomplikowany charakter sprawy. Nowy termin wyznaczono na 28 sierpnia.

oprac. /kp/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj