– Stan tych cieków był daleki od zadowalającego, tym bardziej po powodziach błyskawicznych, do których doszło w maju. Mieszkańcy i samorządowcy wskazywali na zasadność przeprowadzenia pilnych napraw – mówi Ewa Gawęda.
Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie wykonuje prace na lokalnych potokach w powiecie wodzisławskim. Po powodziach, które miały miejsce w maju tego roku, mieszkańcy i samorządowcy kilku gmin i miast powiatu zwracali uwagę na konieczność przeprowadzenia prac na Lubomce, Syrynce, Leśnicy i Zawadce.
8 listopada dobiegły końca prace utrzymaniowe na prawie czterokilometrowym odcinku rzeki Lubomka w Lubomi. Zakres wykonanych tam prac dotyczył wykaszania, usuwania drzew, krzewów i roślin oraz przeszkód naturalnych. Zostały one odebrane przy udziale przedstawicieli gminy Lubomia. Dobiegają również końca prace na potoku Syrynka. Na 11-kilometrowym odcinku tego cieku biegnącym przez gminę Lubomia, Wodzisław Śląski i Pszów realizowana była odcinkowa konserwacja i remont zabudowy regulacyjnej koryta Syrynki. Zrealizowana została również część odcinkowej konserwacji rzeki Leśnicy na terenie Wodzisławia Śl. Prace podzielono na dwa zadania. Jedno zakończono we wrześniu, drugie zostanie zrealizowane do końca tego roku.
Problemy napotkała natomiast realizacja robót związanych z utrzymaniem cieku Zawadka na odcinku ponad 4 km w Czyżowicach i Wodzisławiu Śl. Zadanie to miało zostać wykonane w tym roku. W lipcu zaproszono potencjalnych wykonawców do składania swoich ofert. Wybrano wykonawcę, ale ten odstąpił od podpisania umowy. Wobec tego wybrano kolejnego wykonawcę, ale ten również odstąpił od podpisania umowy. W związku z tym PGW Wody Polskie będzie szukało wykonawcy na realizację zadania w 2022 r.
O postęp prac na ciekach pytała Wody Polskie senator Ewa Gawęda, która wcześniej monitowała o konieczności przeprowadzenia napraw. Senator po interwencjach mieszkańców wzięła udział w spotkaniach z samorządowcami i przedstawicielami PGW Wody Polskie oraz wizjach lokalnych na kilku potokach. – Stan tych cieków był daleki od zadowalającego, tym bardziej po powodziach błyskawicznych, do których doszło w maju. Mieszkańcy i samorządowcy wskazywali na zasadność przeprowadzenia pilnych napraw. Z jednej strony chodziło o bezwzględną konieczność zapewnienia bezpieczeństwa ludzi i ich mienia, z drugiej strony o zapewnienie środków na realizację tych inwestycji. Temat był mocno skomplikowany, tym bardziej cieszę się, że dzięki zaangażowaniu wielu stron, również mojemu, został on w dużej mierze rozwiązany – mówi Ewa Gawęda. Zaznacza, że będzie jeszcze monitorowała temat związany z niezrealizowanymi jeszcze pracami na cieku Zawadka.
fot. Biuro senatorskie Ewy Gawędy
oprac. /kp/