W 2021 r. w Polsce zmarło najwięcej osób od czasów II wojny światowej – ponad 506 tys.
Spośród wszystkich najbogatszych krajów świata tylko Rumunia gorzej od Polski radziła sobie z pandemią koronawirusa. Według najnowszych danych WHO podczas pandemii zmarło w Polsce o 19% więcej ludzi, niż umierało wcześniej.
W 2021 r. w Polsce zmarło najwięcej osób od czasów II wojny światowej – ponad 506 tys. To o 40 tys. więcej niż w równie tragicznym 2020 r., gdy odeszło ponad 477 tys. Polaków (68 tys. więcej niż w 2019 r.). – W większości są to zgony na COVID-19 zdiagnozowane i niezdiagnozowane. Ludzie umierali w domu, nie otrzymawszy pomocy, a zanim umarli, nie byli przetestowani i widnieją w statystyce z przyczynami zgonu: niewydolność oddechowa lub zapalenie płuc. Drugą grupą osób są takie, które umarły na inne schorzenia z powodu przeciążenia ochrony zdrowia – tłumaczył psychoterapeuta Maciej Roszkowski.
Spośród krajów ocenianych jako bogate tylko Rumunia ma gorszy wskaźnik nadmiarowych zgonów od Polski – 20%. Źle wypadają pod tym względem bardzo różne kraje: od Chile (17%), przez Czechy (16%), po USA (15%). Inne duże kraje Europy – jak Hiszpania, Włochy, Niemcy czy Wielka Brytania – osiągnęły wskaźniki w okolicach 11-12%, a Francja 7%.
Szwecja, która eksperymentowała w czasie pandemii z bardzo luźnymi restrykcjami, zanotowała 8% więcej nadmiarowych zgonów. Na tle większości świata to dobry wynik, jednak w porównaniu z sąsiednimi krajami skandynawskimi zły, ponieważ Dania i Finlandia mają wskaźniki w okolicach 2-3%, a w Norwegii pandemia w ogóle nie przełożyła się na większą liczbę nadmiarowych zgonów.
Kraje z grupy o średnich dochodach na mieszkańca osiągnęły jeszcze gorsze wyniki. W Peru umierało w latach pandemii prawie dwukrotnie więcej ludzi niż wcześniej (97%). To zdecydowanie najgorszy wynik w całym zestawieniu. Jedynie jeszcze Ekwador ma wskaźnik nadmiarowych zgonów powyżej 50% (51%). Z krajów Europy najgorzej wypadają Rosja i Turcja (31 i 30%).
W krajach najbiedniejszych wyniki nie były gorsze niż u „średniaków”. Iran, Indonezja, Indie, czy Egipt nie przekroczyły bariery 30%. Ukraina poradziła sobie lepiej niż Polska (17%), jeszcze lepiej Tunezja (16%) czy Filipiny (12%).
Średnia dla świata to 13%, ale ze względu na nie do końca wiarygodne dane z najsłabiej rozwiniętych krajów nie jest to precyzyjny wskaźnik.
oprac. /kp/