Osoby, które nie doświadczyły depresji, często są przekonane, że zaburzenia depresyjne to jedynie fanaberia “słabych” ludzi. Jest to jednak nieprawda i krzywdzący osąd.
23 lutego obchodzony jest Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Został on ustanowiony przez Ministra Zdrowia w 2001 r., by uświadamiać, jak poważne jest to schorzenie. Według Światowej Organizacji Zdrowia depresja jest czwartą najpoważniejszą chorobą na świecie i jedną z głównych przyczyn samobójstw.
Choroba ta może dotknąć każdego człowieka bez względu na płeć, wiek czy status społeczny. Często rozwija się latami, dyskretnie i powoli odbierając radość z życia. Aktualnie z depresją zmaga się ok. 3,8% światowej populacji, czyli prawie 280 mln ludzi. W Polsce nie jest jasne, ile osób choruje – wielu Polaków nie zgłasza się do lekarza, a część wybiera leczenie prywatne, ponieważ nie chce ujawniać, że zmaga się z tym schorzeniem. Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że tylko w 2021 r. 1,5 mln Polaków wykupiło refundowane leki antydepresyjne. W 2013 r. po te same leki sięgnęło o 59% osób mniej.