Występ kwintetu dętego był niecodziennym wydarzeniem na scenie koncertów umuzykalniających, gdyż najczęściej gościły one solistów z towarzyszeniem fortepianu.
W Raciborskim Centrum Kultury odbył się ostatni koncert umuzykalniający w tym roku szkolnym. Dla młodej, ale już wprawionej w słuchaniu i odbieraniu muzyki publiczności wystąpił kwintet dęty składający się muzyków katowickiej Akademii Muzycznej im. K. Szymanowskiego. Taką niespodziankę przygotował dla nich prowadzący te koncerty już 41 rok Franciszek Borysowicz.
Muzycy pojawiali się jeden po drugim: najpierw trąbki, potem puzon, następnie waltornia i na koniec tuba, dołączając się po kolei do wykonania utworu z filmu „Harry Potter i czara ognia”- czyli „Hogwart’s march” kompozycji Patricka Doyle’a. Występ kwintetu stanowił ukoronowanie tegorocznych koncertów umuzykalniających, podczas których dzieci poznawały instrumenty dęte blaszane. Większość muzyków z kwintetu było znanych młodym melomanom ze względu na ich udział w poszczególnych koncertach w tym roku.
Pierwszy z koncertów uroczyście otworzył wiceprezydent Raciborza Dawid Wacławczyk, który sam uczęszczał niegdyś na koncerty pana Borysowicza – podkreślił, że tego typu wydarzenia budują przyszłego odbiorcę koncertów muzyki poważnej i kultury wysokiej. Drugi koncert otworzyła dyrektor RCK Joanna Maksym-Benczew, która również jest wychowanką Franciszka Borysowicza i która wyraziła radość z faktu, iż w pięknej sali Raciborskiego Centrum Kultury młodzi melomani mogą obcować z muzyką.
Kolejnym utworem, który wybrzmiał podczas koncertu, było słynne „Święto trębacza”, czyli „Bugler’s Holiday” współczesnego amerykańskiego kompozytora, szwedzkiego pochodzenia Leroy’a Anderson’a. Anderson jest nie tylko kompozytorem, ale gra również na kontrabasie i na organach. Następnie zaprezentowane zostały dwa fragmenty muzyczne z filmu „Alladyn” autorstwa słynnego kompozytora muzyki filmowej Alana Menkena. Młodzi melomani od razu rozpoznali kolejny utwór, tym razem W.A. Mozarta, czyli serenadę „Eine kleine Nachtmusik”, którą Mozart skomponował, by umilić czas biesiadnikom wiedeńskim. Podczas tego utworu uczennica jednej ze szkół mogła podyrygować kwintetem.
Kwintet brawurowo wykonał słynny utwór gospelowy standard jazzowy „Just a closer walk with Thee”, czyli „Iść blisko Ciebie”, podczas którego można było poczuć się jak w Nowym Orleanie. Następnie zagrano równie znany utwór „Puttin’on the Ritz” amerykańskiego kompozytora Irwing’a Berlina, który stał się motywem filmu z 1930 r. o tym samym tytule spopularyzowany przez wykonanie Freda Astaire’a. A tytuł w języku slangowym znaczy „to put on the Ritz”, czyli „ubierać się modnie, elegancko”, jak w hotelu Ritz. Na koniec młodzi melomani usłyszeli „Piekielny galop” z operetki „Orfeusz w piekle” autorstwa francuskiego kompozytora Jacques’a Offenbacha. Operetkę wystawiano od daty jej premiery w 1858 r. aż 288 razy.
Występ kwintetu dętego był niecodziennym wydarzeniem na scenie koncertów umuzykalniających, gdyż najczęściej gościły one solistów z towarzyszeniem fortepianu. Wystąpili: Bartosz Jałowiecki – trąbka, Mateusz Zimik – trąbka, Łukasz Ogaza – waltornia, Szymon Rypa – puzon, Jakub Faliński – trąbka. Muzycy tworzą kwintet akademicki, choć każdy z nich gra w różnych formacjach muzycznych.
To były już ostatnie koncerty umuzykalniające dla uczniów raciborskich szkół podstawowych klas I-III w tym roku szkolnym, stąd na koniec nie mogło zabraknąć kwiatów dla muzyków, prowadzących i zaproszonych gości, a także pamiątkowego zdjęcia na scenie.
fot. RCK
oprac. /kp/