Uciekinier wrócił na miejsce zdarzenia, jednak już jako pasażer, a za kierownicą siedziała kobieta. Mężczyzna, który wcześniej kierował pojazdem, wypierał się, że to on prowadził.
W piątek po godz. 17:00 na ul. Opawskiej w Raciborzu doszło do zdarzenia drogowego z udziałem dwóch pojazdów audi. Jeden z kierujących odjechał z miejsca kolizji. Wszystko to widział policjant w czasie wolnym od służby, który zapamiętał, że w obu pojazdach za kierownicą siedzieli mężczyźni. Po kilku minutach uciekinier wrócił na miejsce zdarzenia, jednak już jako pasażer, a za kierownicą siedziała kobieta. Mężczyzna, który wcześniej kierował pojazdem, wypierał się, że to on prowadził. Wszystko to słyszał policjant, który po przyjeździe mundurowych z Wydziału Ruchu Drogowego opowiedział, jak wyglądało to zdarzenie i kto kierował. Po chwili mężczyzna przyznał się, że to on był kierowcą. Po przebadaniu na zawartość alkoholu okazało się, że 34-latek ma prawie 2 promile. Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozić mu może wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet kara do 3 lat więzienia.
– Przypominamy, że decydując się na tak nieodpowiedzialne zachowania na drodze, narażamy siebie i innych uczestników ruchu na utratę zdrowia, a nawet życia. Kierowco! Piłeś? Nie jedź! – przypomina policja. Trwa także kampania społeczna „Nie reagujesz – akceptujesz” zachęcająca mieszkańców do wspólnego działania na rzecz bezpieczeństwa. – Reaguj, gdy widzisz nietrzeźwą osobę wsiadającą za kierownicę lub jeśli zachowanie innego kierowcy na drodze wzbudza twoje przypuszczenia, że może znajdować się pod wpływem alkoholu lub innych środków – apelują policjanci.
oprac. /kp/