Centrolewicowy gabinet premiera Pedra Sancheza uruchomił już procedury służące ograniczeniu tygodniowego czasu wykonywanej pracy.
Rząd Hiszpanii wprowadzi w tym roku 38,5-godzinny tydzień pracy. Rok później zostanie on skrócony do 37,5 godzin. Aktualnie Hiszpanie pracują 40 godzin tygodniowo. – Skrócenie tygodniowego czasu pracy z 40 do 38,5 godzin to obecnie jeden z naszych największych priorytetów – podkreśliła Yolanda Diaz, druga wicepremier oraz minister pracy i gospodarki społecznej. Wyjaśniła, że ograniczenie godzin pracy nie doprowadzi do zmniejszenia wynagrodzeń pracowników.