– Treść tej pseudo-legendy nie ma nic wspólnego nie tylko z historią, ale nawet legendarnym przekazem dotyczącym Raciborza – stwierdził w piśmie do prezydenta Dariusza Polowego radny Dawid Wacławczyk.
Sprawa dotyczy tablicy, która pojawiła się na ulicy Długiej. Widnieje na niej „Legenda o pięknej pasterce i księciu z Raciborza”. Pełna treść pisma poniżej:
Szanowny Pan
Dariusz Polowy
Prezydent Miasta Racibórz
Zrealizowany w ostatnim czasie remont ulicy Długiej wprowadził do przestrzeni naszego miasta pseudo-legendę umieszczoną po obydwu stronach wspomnianej ulicy. Wita ona mieszkańców i turystów, którzy zwyczajowo przystają pod tego typu tablicami, z zainteresowaniem śledząc zawarte na nich historie i ciekawostki.
Treść tej pseudo-legendy nie ma nic wspólnego nie tylko z historią, ale nawet legendarnym przekazem dotyczącym Raciborza. Jest to tekst wymyślony na potrzeby projektu i nawiązujący do symboliki i historii Raciborza w sposób absurdalny i karykaturalny. Dość zauważyć, że:
1) Ofka, która w Raciborzu jednoznacznie kojarzy się z postacią świętobliwej Eufemii Piastówny (kandydatki na ołtarze) – jest tutaj sprowadzony do roli pasterki.
2) Postać Liczyrzepy jest zapożyczona (ukradziona) z legend związanych z Sudetami. Liczyrzepa to Duch Gór, a opowieści o nim słuchamy odwiedzając okolice Gór Stołowych, Karkonoszy itd. Liczyrzepa w podaniach i legendach nigdy nie był wilkołakiem. Zresztą, opowieści o wilkołakach nie pojawiały się przecież w przekazie ludowym na Śląsku!
3) W podaniach i legendach dotyczących Raciborza (patrz: „Przygody księcia Racibora” w „Raciborskie legendy i podania”, red. Janusz Nowak, Racibórz 1988) – osoba Racibora (księcia zagubionego podczas polowania) pojawia się jako postać założyciela późniejszego grodu, a nie władającego nim już księcia.
4) Opowieść witająca mieszkańców i turystów na ulicy Długiej jest napisana tak niedbale pod względem merytorycznym i językowym, że królestwem włada w niej… książę!
Rozpowszechnianie w przestrzeni miejskiej wymyślonych na kolanie niby-legend wydaje się nie tylko bezcelowe, ale po prostu szkodliwe. Łatwo się domyślić, że tekst eksponowany w tak ważnym miejscu miasta, wkrótce może zacząć żyć własnym życiem i zepchnąć w cień zarówno związane z Raciborzem postacie historyczne (świętobliwa Ofka), jak i legendarne (Racibor – założyciel miasta). Osoby powtarzające w innych częściach Polski opowieści o Liczyrzepie – wilkołaku grasującym w okolicy Raciborza – narażać będzie po prostu na śmieszność.
W związku z powyższym – wnioskuję o zdemontowanie plansz zawierających wspomnianą pseudo – legendą i zaprzestanie jej ekspozycji w przestrzeni Raciborza. Kute, dosyć estetyczne tablice, w których znajdują się wspomniane plansze, warto wykorzystać w inny sposób, służący promocji walorów Raciborza. Warto umieścić w nich inne, spójne i sensowne treści. Mogłyby to być na przykład:
1) Opowieści / biografie postaci patronów Raciborza: Świętobliwej Ofki (od strony placu jej imienia) i świętego Marcelego (od strony rynku, gdzie jego figurę można odnaleźć na kolumnie maryjnej)
2) Opis działalności Hugona Christopha zwanego „Krzysztofkiem” – raciborskiego performera, specjalizującego się w specyficznych żartach o tematyce społecznej i politycznej. Jego postać warto upamiętnić także jedną lub kilkoma rzeźbami, z którymi turyści mogą robić sobie zdjęcia.
3) Legendę o założycielu grodu – księciu Raciborze (od strony Placu Ofki) oraz prawdziwą historię Raciborza wraz z krótką notą historyczną prezentującą kluczowe wydarzenia w jego dziejach (pierwsza wzmianka, lokacja, zmiany przynależności państwowej etc.).
Z poważaniem,
Dawid Wacławczyk
przewodnik po Ziemi Raciborskiej
prezes RSS Nasze Miasto
radny Rady Powiatu Raciborskiego
/źródło: fb/Dawid Wacławczyk oprac. c/
patrząc tego faceta chce mnie się rzygać.
pomysły tego faceta są idiotyczne.na nic więcej go nie stać.jakie ugrupowanie reprezentuje?
Brawo Dawid! Oby tylko prezydenci naszego miastka zrozumieli o czym piszesz!
Bo wczesniejsi komentujący nic z tego nie zrozumieli… ale może nie znają naszej historii.