Sztuczna inteligencja może zastąpić 300 mln etatów. Problemem jest też m.in. starzenie się populacji czy brak pracowników o odpowiednich kwalifikacjach.
Sztuczna inteligencja, starzenie się populacji, migracje pracowników, brak odpowiednich kwalifikacji i zielona transformacja – to zdaniem ekspertów największe wyzwania, jakie stoją przed rynkiem pracy do 2030 r. – Zmiany będą postępowały dynamicznie. Największe zamieszanie zrobi sztuczna inteligencja, która jest rewolucją porównywalną, a może nawet większą niż dotychczasowe rewolucje przemysłowe. Mówimy o kasowaniu całych zawodów, które staną się niepotrzebne. W ich miejsce oczywiście powstaną inne, ale pytanie, na ile szybko uda się wykształcić pożądane kompetencje wśród pracowników. Do tego cały czas mierzymy się z innymi zjawiskami, jak starzenia się społeczeństwa, migracje pracowników, nierówności płacowe czy wyzwania związane z zieloną transformacją. To wszystko wydarzy się do 2030 r. i warto mieć świadomość tych zmian i już teraz próbować się na nie przygotować – wskazuje Krzysztof Inglot.