Jak dowiedzieliśmy się z nieoficjalnych źródeł nominacja Adama Zdziebły na stanowisko Ministra Rozwoju regionalnego jest właściwe prawie pewna.
Jeżeli przyszłe władze samorządowe będą raczej zajmować się zarządzaniem, a nie politykierstwem, to przed naszym regionem zaczynają się roztaczać piękniejsze perspektywy. W Brukseli w komisji rynku wewnętrznego ma zasiąść Elżbieta Bieńkowska. Zamiast niej Ministerstwo Rozwoju Regionalnego ma objąć Adam Zdziebło. Dotychczasowy wiceminister dał się poznać jako technokrata, który swoje osobiste poglądy raczej trzyma na boku. Nie bez znaczenia jest fakt, że jako wiceminister starał się być jak najczęściej w regionie, z którego został wybrany na fotel senatora.
Adam Zdziebło jest 40 latkiem urodzonym w Rybniku, który obecnie mieszka w Żorach. Jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. W 2009r. został on powołany na stanowisko wiceministra Infrastruktury i Rozwoju Regionalnego. Nominację uzyskał z rekomendacji właśnie wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej. W jego politycznym cv można znaleźć także sejmik Województwa Śląskiego. Pracę urzędnika na wysokich szczeblach zna z autopsji, ponieważ pełnił funkcję dyrektora biura Związku Subregionu Zachodniego. Właśnie tam zaznajomił się z prawidłami pozyskiwania środków europejskich. Jako polityk ma za sobą również legitymację społeczną – w 2011r. z powodzeniem startował do senatu RP.
Dla regionu takie wsparcie (a nie jest ono jedyne, jeśli zwrócimy uwagę, że jego dotychczasowa szefowa będzie pełnić ważną funkcję w Komisji Europejskiej, a poseł Ryszard Zawadzki ma objąć funkcję w ważnej dla prac MEN komisji ds. szkolnictwa zawodowego) może przy odpowiedniej pracy samorządowców stanowić duże ułatwienie przy kreowaniu inwestycji i racjonalnej i społecznie pożytecznej polityki.
/l/