Gmina Nędza rozstrzygnęła konkurs na realizację zadania publicznego z zakresu "Ochrony i promocji zdrowia". Dotację w wysokości 91.500,00 zł otrzymał NZOZ Caritas Diecezji Gliwickiej Stacja Opieki w Nędzy.
4908 – tyle razy pielęgniarki ze Stacji Opieki Caritas w Nędzy odwiedziły chorych w samym tylko 2015 roku. W stacji pracują trzy pielęgniarki. Troszczą się o potrzebujących, ale są też wsparciem dla bliskich, przygotowując ich do opieki nad starszym członkiem rodziny.
Gmina Nędza rozstrzygnęła konkurs na realizację zadania publicznego z zakresu "Ochrony i promocji zdrowia". Dotację w wysokości 91.500,00 zł otrzymał NZOZ Caritas Diecezji Gliwickiej Stacja Opieki w Nędzy.
Obecnie nędzańska stacja utrzymywana jest jedynie z dotacji Gminy. Przypomnijmy, że w 2014 roku Caritas wystartował w przetargu ogłoszonym przez Narodowy Fundusz Zdrowia, ale go przegrał. Opieka pielęgniarska w gminach Nędza i Kuźnia Raciborska w ramach NFZ przestała funkcjonować.
Jednak samorządowi w Nędzy zależało, by potrzebujący nie odczuli zmian. – Nie mogliśmy sobie wyobrazić, że stacja mogłaby przestać u nas istnieć – przyznaje wójt Anna Iskała.
Opieka domowa sprawowana przez pielęgniarki NZOZ Caritas ściśle jest związana z poradnią podstawowej opieki zdrowotnej. – Zajmujemy się osobami starszymi i chorymi. Staramy się pomóc też rodzinie. Osoba po wylewie, czy w trakcie choroby nowotworowej wraca ze szpitala do domu, a rodzina bywa przerażona, nie wie jak bliskiemu pomóc, jak się nim opiekować – wyjaśnia Joanna Perlic, pielęgniarka środowiskowo-rodzinna, pełnomocnik stacji opieki w Nędzy od 19 lat. Pracują tu trzy osoby – jedna na pełen etat, dwie pozostałe na pół etatu.
Pacjenci w pielęgniarskiej opiece długoterminowej z różnych względów nie chcą lub nie mogą przebywać w całodobowych zakładach opieki długoterminowej, a ze względu na istniejące problemy zdrowotne wymagają systematycznej opieki w domu realizowanej we współpracy z lekarzem POZ.
Pod opieką pielęgniarek z Caritasu w ubiegłym roku było 167 osób. 4908 razy odwiedziły chorych w domu. Zakres pomocy jest bardzo szeroki – od czynności higienicznych po zabiegi pielęgniarskie z podaniem kroplówek, pielęgnacją odleżyn, opatrywaniem ran, pomiarem ciśnienia, temperatury i glukozy, kontrolą leków, a nawet ćwiczeniami ruchowymi.
– Zawsze chciałam być pielęgniarką. Dla mnie to nadal rzecz normalna przyjechać, pomóc, umyć, nakarmić, wysłuchać po raz kolejny tej samej historii – uśmiecha się Joanna Perlic. – Ludzie czują się z nami związani. Byłam kiedyś u kogoś zaledwie parę razy, a nawet po latach pamięta moje imię. Niektórzy pacjenci przekazują nam klucze od domu. Ufają nam – mówi.
Bywa, że pielęgniarki są osobami, które towarzyszą chorym w odchodzeniu. – Widzimy jak ludzie, szczególnie w ostatnim stadium choroby, czekają na naszą wizytę. Niejednokrotnie towarzyszymy im w odchodzeniu. Czują ulgę, że ktoś z nimi jest, że nie zostają sami – mówi Joanna Perlic.
Po pomoc do Caritasu może zwrócić się każdy potrzebujący. Można się zgłosić do biura stacji przy ul. Sportowej 10. Administracja czynna jest od poniedziałku do piątku od 12.00 do 13.00. Można też zadzwonić pod nr tel. 32 418 63 67. Pomoc jest bezpłatna.
publ. /ps/