Nic nie dały negocjacje byłego wójta Krzyżanowic Wilhelma Wolnika i wojewody śląskiego. Większość mieszkańców Nieboczów nie chce się wyprowadzić. Inwestycję mogłaby wesprzeć Unia Europejska, bo Polski na nią nie stać, ale na razie wizja wsparcia z Brukseli szybko odpływa. To stawia pod znakiem zapytania budowę zbiornika Racibórz w najbliższych latach.
Wykup gruntów po cenach wskazanych przez rzeczoznawców wybranych przez samych mieszkańców i wybudowanie nowego kościoła, jeśli powstałaby nowa wioska dla nieboczowian – to oferta ze strony państwa, które chcąc przystąpić do budowy zbiornika "Racibórz" musi stać się właścicielem terenów we wsi Nieboczowy.
Więcej w Nr 12 Nowin Raciborskich z dnia 16 marca 2004r.