Dotychczasowy operator strefy od decyzji magistratu zamierza się odwołać.
Wrocławska firma Park Invest wygrała przetarg. Okazali się najtańsi. Miastu zamierzają oddawać 40 proc. dochodów ze strefy. W kasie dotychczasowego obsługującego – firmy "Południe" z Krakowa – zostawało 83 proc.
Firma z Wrocławia zajmuje się głównie administracją parkingów strzeżonych, ale obsługuje też płatną strefę miejską w Koszalinie. W firmie przyznają, że nie chcieliby startować w Raciborzu od zera, dlatego chętnie skorzystają z doświadczenia raciborskich pracowników i wszystkich najprawdopodobniej przejmą.
Krakowska firma "Południe" nie chce dać za wygraną
Z wyborem magistratu "Południe" nie chce się pogodzić. – Wrocławska firma na miesięczne utrzymanie raciborskiej strefy chce przeznaczyć 20 tys zł. To zdecydowanie zaniżona kwota – twierdzi Jacek Jankowski, kierownik raciborskiego biura strefy. – Zgodnie z przepisami operator do obsługi strefy powinien zatrudniać 33 pracowników. Biorąc pod uwagę wszystkie koszty, także te dodatkowe jak np. odśnieżanie parkingów, czy serwis parkingowych kas fiskalnych, to wychodzi, że nasz konkurent na jednego pracownika zamierza wydać miesięcznie 600 zł brutto. To nierealne – kwituje. Jankowski funkcjonowaniu wrocławskiej firmy dobrze się przyjrzał. Zwraca uwagę, że w Koszalinie spółka nie dokonuje kontroli pobieranych opłat. – Jeśli nikt nad tym nie czuwa, to po co w ogóle płacić? – zastanawia się kierownik.
Żałuje, że magistrat nie zażądał kalkulacji wykonania usługi. Według niego skutkiem tego jest oferta "z sufitu" wrocławskiej firmy. Kraków zapowiada odwołanie. W wydziale zamówień publicznych magistratu informują jednak, że odwołania złożyć nie można, ponieważ koszt zamówienia nie przekracza 211 tys euro. Według referatu możliwy jest jedynie protest, który urząd musi rozpatrzyć do 10 dni. – Jeśli wrocławski operator oferty nie zmieni, to… pójdę do niego po naukę – śmieje się Jankowski.
Od stycznia do sierpnia tego roku do kasy magistratu ze strefy wpłynęło ponad 360 tys zł.
/SaM/