Radny się skarży

Wiceprezydent Mirosław Szypowski naraził się radnemu Franciszkowi Mandryszowi. Skierował on przeciw niemu oficjalną skargę do Przewodniczącego Rady Miasta.
Sytuacja miała miejsce przed Nowym Rokiem. Wtedy to, jak wynika z relacji radnego, "został wyproszony z gabinetu prezydenta". Prezes stowarzyszenia "Belfer" poprosił mnie o pomoc w negocjacjach z prezydentem, aby, tak jak się to zdarzyło poprzednio, nie został odesłany z kwitkiem – opowiada radny Mandrysz. – Zrezygnowałem z własnego urlopu, gdyż sprawa nie mogła czekać.
Wtedy to wiceprezydent Szypowski miał w sposób jednoznaczny stwierdzić, iz umówił się tylko z prezesem "Belfra", dlatego obecność radnego jest niepotrzebna. Zaskoczony Mandrysz opuścił więc gabinet i jeszcze raz na odchodne usłyszał, że "jest niepotrzebny", a zaraz po tym miały z ust prezydenta paść noworoczne życzenia.

Prezydent Szypowski nie ukrywa swojego zdziwienia tematem. Jak twierdzi, na spotkanie umówiony był tylko z panem Jarmułą i ze sprawą był w stanie sobie doskonale poradzić sam, bez wsparcia radnego. Atmosfera zrobiła się niezręczna dlatego podziękował Mandryszowi.
Czy tak powinien zachowywać się prezydent w stosunku do radnego? – pyta rozżalony Franciszek Madrysz. – Czuję się obrażony i poniżony. Jestem szeregowym radnym, ale swoje obowiązki i obietnice wyborcze staram się wypełniać solidnie. Dlatego też wydawało mi się, że mam prawo współdziałać w sprawach dotyczących mieszkańców miasta. Tym bardziej, że mnie o to proszono. Takie zachowanie prezydenta godzi w całą Radę Miasta.

Wiceprezydent zapewnia o czystości swych intencji i obiecuje, iż przeprosi radnego, jeśli ten wskaże, że jego słowa go obraziły.

/SaM/

- reklama -

5 KOMENTARZE

  1. Slyszałem że Pan Szypowski lubi sobie od czasu do czasu dość brutalnie zbywać ludzi i zapewniam, że nie tylko radnych tylko „zwykłych” ludzi. Pytanie Pana Mandrysza „Czy tak powinien zachowywać się prezydent w stosunku do radnego?”też jest conajmniej dziwne bo to że jest radnym nie daje mu prawa jakiegoś większego zainteresowania ze strony P. Szypowskiego. Oni wszyscy są siebie warci. To ja mam pytanie teraz do P. Mandrysza Jak powinien zachować się prezydent oraz radny w stosunku do interesanta

  2. Czy aby Pan Radny nie jest nadwrażliwy ? W końcu Prezydent nic złego nie zrobił. Ma swoje za uszami ale obrażać się za coś takioego to kretynizm i miekkość życiowa. Nie ma innych problemów Pan Radny.

  3. P.Wojnar apeluje o ukaranie viceprezydenta bo jego żołnierz z Racibórz-2000 poczuł sie urażony. Dziwne to miasto kiedy to ludzie moralnie i etycznie mający najmniej do powiedzenia uczą etyki innych.

  4. Po Tadeusz W. funkcjonuje na zasadzie „uderz w stół a nożyce się odezwą”. Tam są sami „zdrowi” moralnie ludzie: Wojnar, Wiecha, Markowiak itd. itp.

  5. Jak „jeden z nich” się skarży to na nogi stawiają cały UM i bawi się w rzecznika praw obywatelskich Wojnar ale jak się od wielu lat skarżą mieszkańcy na sytuację w mieście i na radnych to oni mają to głęboko i szeroko!!

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj