Szynobusowe lekarstwo

Ten pomysł mógłby wiele ułatwić. Na ostatniej sesji miejskiej, radny Piotr Klima zgłosił ideę, która mogłaby rozwiązać komunikacyjny kłopot związany z planowanymi remontami raciborskich mostów. Propozycja została dobrze przyjęta przez Prezydenta oraz Przewodniczącego Rady.
Radny proponuje by na czas remontu uruchomić komunikację kolejową – dwoma, trzema szynobusami w kierunku Markowic i Brzezia. Następnie tam oraz na Dębiczu uruchomić przystanki autobusowe dla PK, PKS – u i innych przewoźników, którzy będą jeździć w kierunku Rud, Gliwic, autostrady oraz Rybnika przez Raszczyce (w przypadku przystanku Markowice); Kornowaca, Rybnika, Katowic, Wodzisławia i Żor (w przypadku przystanku Dębicz) oraz w kierunku Lubomii, Wodzisławia, Jastrzębia, Cieszyna i Bielska – Białej (w przypadku przystanku Brzezie).
Według pomysłu Piotra Klimy, pasażerowie zamierzający podróżować autobusami na tych trasach wsiądą do szynobusu na dworcu kolejowym w Raciborzu i na jednym z trzech wymienionych przystanków przesiąda się do interesującego ich autobusu.

Radny sugeruje także, że w Markowicach szynobus powinien kończyć i rozpoczynać bieg przed zaporami, aby nie trzeba było zamykać rogatek. Szynobus do Brzezia przez Dębicz musi wjechac na stację w Markowicach, tam maszynista przejdzie na drugą stronę i ruszy dalej, w stronę Dębicza.
Jak twierdzi Klima, przy obecnym natężeniu ruchu (25 pociągów pasażerskich i kilka towarowch w ciągu doby) "puszczenie" np. 50 kursów szynobusowych, nie stanowi dla kolejarzy większego problemu.
Dla osób podróżujących autobusami cena przejazdu szynobusem byłay wkalkulowana w cene biletu autobusowego. Dla pozostałych byłby to bilet kolejowy do kupienia na dworcu PKP lub PKS, czy u konduktora.
Wprowadzenie tego pomysłu w życie mogłoby umożliwić szybszą komunikację i zniweluje kilkudziesięciokilometrowe objazdy – uważa radny.

Piotr Klima twierdzi ponadto, że od już można uruchomić szynobusy do Kuźni Raciborskiej przez Markowice i Nędzę, a w przyszłości do Ostrawy przez Chałupki i Bohumin, a nawet do Racławic Śląskich przez Baborów i Głubczyce. Biorąc pod uwagę czas podróży w niektórych przypadkach szynobus byłby bezkonkurencyjny.
Jan Osuchowski uważa pomysł za ciekawy, tylko… skąd wziąć te szynobusy? – pyta Prezydent. – Jeden kosztuje 3, 4 mln zł. W najbliższym czasie będę się starał zorganizować spotkanie z przedstawicielami PKP, PKS – u i może uda nam się coś wymyślić.

/SaM/

- reklama -

7 KOMENTARZE

  1. Przez ostatnich 15 lat koleją nie przejmowano się w minimalnym stopniu lub wcale. Z drugiej strony przewozami pasażerskimi w PKP zajmowali się dyletanci którzy podcinali gałąź na której siedzieli poprzez odcinanie kolejnych połączeń lokalnych. Np. odcięcie linii Racibórz-Racławice spowodowało zmniejszenie pasażerów także w kier. Rybnika. To samo jeśli chodzi o linie Orzesze-Jastrzębie czy Jaśkowice-Tychy. Nareszcie obudzili się samorządowcy i posłowie. W PKP też poruszenie bo w końcu doszli do

  2. słusznego przekonania, że dalsze ograniczenie liczby pociągów sprawi, że ich byt będzie zagrożony. Dla całej Raciborszczyzny walka o kolej ma wielkie uzasadnienie. Proszę nie zapomnąć, że do przewozy regionalne są utrzymywane poprzez podatki mieszkańców ze środków marszałka. Tak więc za koleją idą środki marszałka. Jeśli nie będzie pociągów z Raciborza do Chałupek to stracą na tym mieszkańcy tych miejscowości, a podatki płacić będą nadal takie same. Środki zaś pójdą np. na utrzymanie pociągów z

  3. z Bielska do Wadowic czy z Rybnika do Pszczyny. Myślę, że władze naszego subregionu powinne kompleksowo zająć się zarówno bieżącymi problemami komunikacyjnymi naszego regioniu jak i perspektywą rozwoju. Dla władz R-rza najpilniejsze jest zagospodar. dworca bo obecny odstrasza od korzystania z kolei, a Raciborzowi wystawia kiepską opinię na przywitanie przyjezdnego turysty. Gdyby wyremontowano linię R-k-Katowice i odcinek R-k-Jejkowice-Sumina to pociąg z R-rza do K-c jechałby 1h20m-1h30m

  4. Zauważyłem, że niedaleko, bo w Bohuminie połączenia lokalne się opłacają. Tam co godzinę jeżdzi pociąg w kierunku Ostravy, czy Cieszyna. Może w Polsce zamiast zamykać lokalne połączenia, trzebaby zwolnić 30% pracowników PKP, sprzedać własne szpitale, i nieużywane grunty, a pieniądzy by wystarczyło

  5. Kowalewskiego reforma PK polega na wycięciu kilku linii i ograniczeniu w częstotliwości kursowania na pozostałych – A czego należało się spodziewać po niereformowalnym zarządzie PK wraz z Osuchowskim??? To było do przewidzenia!!!!!

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj