Zmiana przepisów ustawy o standaryzacji Domów Pomocy Społecznej zmusiła krzyżanowicki DPS do zaadoptowania budynku po byłym ośrodku zdrowia. Remont dopiero co się skończył a tu… trzeba na nowo pruć ściany.
W 1964 roku w pałacu Lichnowskich w Krzyżanowiach utworzono Dom Opieki Społecznej prowadzony przez Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Maryi Nieustającej Pomocy. Mieści się on w pałacu do chwili obecnej, a siostry nadal opiekują się kobietami niepełnosprawnymi intelektualnie – w stopniu lekkim, umiarkowanym, znacznym i głębokim, jeżeli z jakichkolwiek powodów nie mogą przebywać w domu rodzinnym i nie wymagają leczenia szpitalnego i sanatoryjnego. Dawniej funkcjonował pod szyldem: "Dom dla dzieci głęboko upośledzonych epileptycznie".
Obecnie w placówce przebywa 60 kobiet, w tym 20 "przykutych do łóżek". Najmłodsza ma 14 lat, najstarsza 54. Niektóre z nich w Domu żyją już od 30 lat. Wszystkie Panie są ze sobą bardzo mocno emocjonalnie związane – mówi s. Gizela Suchanek, dyrektor krzyżanowickiego Ośrodka. – Niezwykle trudno będzie nam je rodzielić… A do tego będziemy zmuszeni. Zmieniły się przepisy ustawy o standaryzacji Domów Pomocy Społecznej. Modyfikacje kładą nacisk na funkcjonowanie w Domach pokoi jednoosobowych, ewentualnie wieloosobowych w przypadku osób leżących. A ponieważ placówka funkcjonuje w tej chwili w obiekcie zabytkowym, nie jest możliwe wprowadzenie tam wszystkich wymaganych w ustawie zmian. Dlatego też DPS postarał się o kolejny budynek – po byłym krzyżanowickim ośrodku zdrowia. To do niego trzeba będzie przenieść część pensjonariuszek. Przygotowano projekt, remont rozpoczęto. Był realizowany zgodnie z ówczesnymi wymogami – mówi s.Gizela. – Jednak przepisy ustawy wciąż się zmieniały. Nikt już za nimi nie nadążał. W końcu wprowadzono konieczność instalowania w DPS – ach systemów przeciwpożarowych. Do niedawna wszyscy uznawali to za absurd. W końcu podopieczni tego typu placówek nie wiedzieliby jak je obsługiwać. Po wizytacji w naszym Domu komisja z Katowic oznajmiła, ku naszej uldze, że w tym przypadku może odstąpić od realizacji tego wymogu. Tym bardziej, że nie jesteśmy liczebnie dużym ośrodkiem.
Niestety zmieniono zdanie. Kilka tygodni temu okazało się, że, jeszcze pachnące świeżością ściany, trzeba będzie ponownie rozkuwać. Starostwo Powiatowe przeznaczyło ośrodkowi w Krzyżanowicach 150 tys.zł. na wyposażenie nowego budynku. To tak wiele… Szkoda tylko, że zamiast kupić za nie sprzęt, musimy je przeznaczyć na kolejny remont, na coś co mamy już za sobą! Serce się kraje gdy pomyślę o zmarnowaniu takich pieniędzy! – żali się s. Gizela. DPS zwrócił się już do Starosty o zmianę zapisu umowy dotyczącego wykorzystania środków. Wszystko wygląda na to, że Starosta wyrazi zgodę, ale… znowu nie będziemy mieli za co dokończyć nowego budynku – wyjaśnia siostra. – Wszystko wydłuża się w czasie. A nasze Panie przyglądają się całemu procesowi ze strachem. Choć z drugiej strony chyba nawet trochę się cieszą…? W końcu wyrok został odroczony…
/SaM/