Wyniki sondażu – raportu „Polka 2007” wskazały, że kobiety w naszym kraju są dyskryminowane w pracy. Zgadzają się z tym wszyscy uczestnicy sondażu, także mężczyźni i aż 75 proc. Polaków uważa, że to mężczyźni właśnie są faworyzowani pod względem awansu i zarobków. Z dyskryminacją kobiet mężczyźni starają się nie polemizować, jednak mają na nią usprawiedliwienie – ponad 42 proc. z nich uważa, że są lepszymi szefami, zaś przewagę szefów – kobiet zauważa 11 proc. facetów. Natomiast dwie trzecie respondentów uznało, że bycie lepszym pracownikiem nie jest zależne od płci.
Większość za dopuszczalne w pracy uważa całowanie kobiet w rękę, prawie wszyscy są za przepuszczaniem pań przodem, a 84 proc. mężczyzn i 78 proc. kobiet akceptuje „komplementy dotyczące wyglądu czy stroju”. A czy mężczyznom wolno się gapić na dekolty czy nogi koleżanek? To już budzi opór większości kobiet, zwłaszcza tych młodszych.
Raciborski Portal Internetowy uczestniczył pod koniec lutego we Wrocławiu w warsztatach równościowych dla mediów organizowanych przez Fundację Przestrzenie Dialogu. Patronat nad nimi przyjęła minister Joanna Kluzik – Rostkowska kierująca departamentem Kobiet, Rodziny i Przeciwdziałania Dyskryminacji w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Tematem przewodnim była dyskryminacja, nierówność w życiu publicznym. – Faktyczne nierówności wynikają nie tylko z przepisów prawa, ale z głęboko zakorzenionych przyczyn społecznych: tradycji, kulturowych nawyków, stereotypów i przekonań – mówiła jedna z trenerek warsztatów, Małgorzata Tkacz Janik, redaktor „Gazety Wyborczej”, „Kultury Popularnej”, „Archiwolty” oraz „Zadry”. – Te nieformalne czynniki wpływają bardzo silnie na sposób, w jaki konstruujemy rzeczywistość, np. organizujemy rynek pracy, system opieki nad dziećmi, system edukacyjny dla osób starszych itd. Pokonanie tych mentalnych, systemowych barier wymaga czasu i wysiłku.
Beata Maciejewska prezes Fundacji Przestrzenie Dialogu, wcześniej redaktor w „Magazynie Sztuki”, niezależna dziennikarka m.in. „Przekroju” i „Newsweeka” uważa, że media ograniczają się do określonych grup lub kategorii społecznych. Nadmierna reprezentacja jednych odbywa się kosztem innych. – Przykładem mogą być kobiety, które stanowią 52 proc. wszystkich ludzi na świecie, a w serwisach informacyjnych pojawiają się średnio czterokrotnie rzadziej niż mężczyźni. Frekwencją wystąpień medialnych w „newsach” prześcigają mężczyzn tylko w dwóch kategoriach: jako osoby zajmujące się domem (57 proc.) i studentki (51 proc.) – podała Maciejewska.
Dyskryminacja ze względu na płeć nie dotyczy jednak wyłącznie kobiet. Do przykładów zachowań dyskryminujących mężczyzn należy zaliczyć np. gorsze traktowanie ojców przy przyznawaniu prawa do opieki nad dzieckiem, czy społeczny „zakaz” wykonywania przez mężczyzn określonych zawodów, np. opiekuna przedszkolnego, nauczyciela rytmiki itd.
Rada Unii Europejskiej na podstawie decyzji Parlamentu Europejskiego ustanowiła rok 2007 Europejskim Rokiem Równych Szans dla Wszystkich – w kierunku Sprawiedliwego Społeczeństwa.
/SaM/