Remont mostu na Uldze daje się wszystkim raciborzanom we znaki. Problemy z objazdem zaskakują nie tylko kierowców. Wydaje się, że przerosły sam magistrat, który objazd zaplanował.
Miasto za dwa miliony złotych przygotowało objazdy. Jedną z wyremontowanych w tym celu dróg jest ulica Grobla. Miała ona odciążyć dzielnicę Markowice, a zwłaszcza wąską dwukierunkową ul. Olimpijczyka od ruchu samochodowego w kierunku Brzezia i znacznie przyspieszała przejazd w tym kierunku.
Od 9 maja kierowcy jednak nie mogą z niej korzystać. Przy wjeździe na nią ustawiono znaki zakazu ruchu. –W pierwszej chwili myślałem, że to prima aprilis. Jeśli to prawda, to nie ubliżając sobie a tym bardziej Ratuszowym Potęgom – chyba mi się mózg zlasował, bo nie umiem tego pomysłu pojąć – komentuje jeden z internautów. Jak tłumaczą urzędnicy UM, decyzja zapadła po tym, jak do magistratu wpłynęło pismo PKP. Kolej wskazała, że natężenie ruchu na niestrzeżonym przejeździe przekracza dopuszczalne normy i aby ruch utrzymać, trzeba by zainstalować tam szlabany. Od tamtego czasu korki pomiędzy Markowicami a Centrum wyraźnie zwiększyły się.
Po wprowadzonym zakazie ruchu wiceprezydent Wojciech Krzyżek poinformował, że miasto próbuje przekonać Zarząd Dróg Wojewódzkich do uruchomienia jednego pasa ruchu na remontowanym moście – z centrum w kierunku Brzezia. W katowickim ZDW o oficjalnym wniosku w tym czasie nikt nie słyszał, jednak na nasze pytanie o realność takiego planu usłyszeliśmy od rzecznika ZDW Krystiana Dudka: –Pomysł jest niemożliwy do zrealizowania. Prowadzenie gruntownego remontu mostu zupełnie wyklucza takie działania. Obejmuje on szereg prac, które mogą być wykonane tylko przy zdjęciu ruchu kołowego z obiektu. Krzyżek wyjaśnia, że gminy nie stać, by niestrzeżony przejazd kolejowy przy ul. Grobla przekształcić na strzeżony. Podaje, że koszt jaki musiałaby ponieść gmina oscyluje wokół 1,5 mln zł. –PKP przeprowadziło badania. Okazało się, że iloczyn ruchu – iloczyn przejeżdżających samochodów i pociągów grubo przekroczył dopuszczalne normy. Nie powinien przekraczać 20 tys. na dobę, tymczasem wyszło, że wynosi 300 tys. Kolej zażądała od nas podjęcia kroków w tej sprawie. Uznaliśmy, że drogę trzeba zamknąć, ale bardzo nad tym ubolewamy…
W marcu PKP skierowało do magistratu pismo, w którym wskazuje na znaczne przekroczenie norm ruchu na przejeździe. Kolej pisze, że natężenie ruchu zagraża bezpieczeństwu kierowców, dlatego konieczne jest jego ograniczenie lub zabezpieczenie przejazdu. Zaproponowano zmianę organizacji ruchu na czas objazdu lub działania zmierzające do zabezpieczenia przejazdu. Kolej w piśmie zaznacza, że „koszty z tym związane nie mogą jej obciążać”. Doraźnie PKP ograniczyła prędkość pociągów przy przejeździe do 20 km/h oraz poprawiła widoczność poprzez podcięcie krzaków. Nie poczuwa się jednak do obowiązku poniesienia kosztów przekształcenia przejazdu na strzeżony, ponieważ wzrost natężenia ruchu jest spowodowany objazdem. Przedsięwzięcia na swoje barki nie chce wziąć także ZDW, który tłumaczy, że początkowo wyznaczył objazd inną drogą, 30-kilometrowym odcinkiem przez Raszczyce, zaś „markowicki” był pomysłem już samego magistratu. W dodatku są to drogi gminne, nie wojewódzkie.
Tymczasem radny Rady Miasta Tomasz Kusy (opozycja PiS) jest zbulwersowany sytuacją, oskarżając prezydenta o nieudolność w rozwiązywaniu tego problemu. –Nie wierzę własnym oczom, gdy czytam takie bzdury. Z raciborzan robi się „wała”! – komentuje radny. Jest przekonany, że prezydentom nie zależy na rozwiązaniu problemu. Wskazuje, że po zamknięciu ul. Grobli nikt nawet nie zmienił oznakowania w miejscu, gdzie łączy się ona z ulicą Olimpijczyka. Olimpijczyka nadal jest ulicą podporządkowaną. Sam uważa, że zabezpieczenie przejazdu to nie problem miasta i przejazd Groblą powinien nadal funkcjonować. Na poparcie swoich słów pokazuje wydruk rozporządzenia Ministra Infrastruktury. –Wyraźnie z niego wynika, czyj to problem. Ustalenie tego zajęło mi 30 minut – mówi Kusy, na co dzień informatyk. W rozporządzeniu z dnia 23.09.2003 (Dz.U.03.177.1729) czytamy w §11.: Organizację ruchu, w szczególności zadania techniczne polegające na umieszczaniu i utrzymaniu znaków drogowych, urządzeń sygnalizacji świetlnej, urządzeń sygnalizacji dźwiękowej oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu, realizuje na własny koszt zarząd drogi. Nie dotyczy to umieszczania i utrzymania(…) urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz urządzeń sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej umieszczanych na przejazdach kolejowych – zadania te realizują właściwe kolejowe jednostki organizacyjne. Wynika z tego, że to problem PKP. Czy jest więc szansa na ponownie otwarcie drogi? Kusy jest sceptyczny. –Ostatnio prezydent zarzucił, że opozycja podejmuje „tematy zastępcze”. Obawiam się, że zamiast otwarcia drogi i twardej rozmowy z PKP zacznie się udowadnianie, że to ja mylę się – konstatuje.
Skierowaliśmy pytanie do wiceprezydenta W.Krzyżeka o to, czy analizowano powyższy problem z punktu widzenia rozporządzenia, które reguluje temat urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz urządzeń sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej umieszczanych na przejazdach kolejowych, na które powołuje się Tomasz Kusy. Zamiast odpwiedzi prezydent skierował nas do Wydziału Gospodarki UM. O wskazanym rozporządzeniu urzędnicy dowiedzieli się od nas.
Wydział jest zdania, że problem nie istnieje, gdyż utrudnienia są tymczasowe. –Ustawienie tam szlabanów wiązałoby się z dużym kosztem i to na krótki okres czasu, bo po uruchomieniu mostu na ul. Grobli ruch będzie znikomy. Co wtedy ze szlabanami? Pozostanie zlikwidowanie? Na czyj koszt? – zastanawiają się w wydziale…
Za kilka dni ma nastąpić otwarcie hipermarketu Auchan. Rondo w Oborze nie jest gotowe. Obiecane rondo w Markowicach, które miało „szybciutko” powstać również nadal pozostaje w sferze planów. Kierowców czeka chrzest bojowy.
//i/