Przysięga a ślubowanie? – jaka jest różnica pomiędzy tymi określeniami? Czy można je stosować zamiennie? – pyta Czytelnik. Zobacz, co mówi Prof. Jan Miodek.
Anna Burek: Panie Profesorze, Czytelnik Portalu raciborz.com.pl zastanawiał się jaka jest różnica między ślubowaniem a przysięganiem? Czy są sytuacje, w których nie można tych wyrazów traktować zamiennie?
Prof. Jan Miodek: Mogę tylko powiedzieć, że przysięga czy czasownik przysięgać, który ma dziś znaczenie duchowe, to ich znaczenie etymologiczne jest bardzo konkretne i zmysłowe, związane z sięganiem ręką do czegoś na co się przysięga: Pismo Święte czy krzyż. Tak, jak się czegoś dosięga, można było kiedyś przysięgać czegoś, czyli wypowiadać słowa przysięgi czy ślubowania sięgając lub dotykając ręką krzyża czy Pisma Świętego, czy jakiejś innej rzeczy, w imię której się przysięga. Natomiast w moim odczuciu, przysięganie czy ślubowanie jest dzisiaj parą synonimów. Proszę jednak zobaczyć, że krewni i znajomi jeżdżą do koszar na przysięgę wojskową, ale oni wypowiadając słowa tej przysięgi jednak mówią: ślubujemy. Jak to jest w kościele katolickim? Czy tam w ogóle się mówi przysięgam, ślubuję czy przyrzekam? To wszystko jest traktowane w kategoriach synonimicznych.
Specjalnie dla raciborzan, prof. Jan Miodek odpowiada na nurtujące ich pytania. Co tydzień, profesor na łamach portalu wyjaśnia jedno z zagadnień nadesłanych przez Czytelników.