Kilka dni temu pisaliśmy o pomyłce, jaka nastąpiła przy produkcji tablicy informacyjnej, która znajduje się w Zaczarowanym Ogrodzie. Dyrektor Arboretum stwierdził, że był to chwyt reklamowy. Czy aby na pewno?
– Jest nam niezwykle miło, że poprzez prosty chwyt marketingowy polegający na dodaniu jednego zera do daty na tablicy informacyjnej udało nam się wzbudzić zainteresowanie naszą inwestycją która wbrew informacji jaka może wynikać z zamieszczonej daty została już zakończona – skomentował artykuł Hubert Kretek. Dodał także, że tablicę z niecodzienną datą można oglądać jeszcze tylko do poniedziałku, gdyż wtedy drukarnia wykonująca zlecenie wymieni tablicę na nową. Czy aby na pewno był to chwyt reklamowy? Jeśli tak to do kogo był adresowany? Przecież Zaczarowany Ogród jest jeszcze zamknięty dla odwiedzających, a tablica o której mowa znajduje się na jego terenie.
Czytaj również:
Futurystyczna data. Najdłuższa budowa w dziejach miasta?
/p/